Królowa Matka (wczoraj, rzucając okiem na zegar, z rozrzewnieniem) - O, dwunasta czterdzieści! Cztery lata temu dokładnie o tej porze Kacper się urodził...
Potomek Starszy - I żadnej szkoły, żadnej zerówki, żadnych prac domowych, całe dni w domu z tobą, to były czasy...
Ach, te wyidealizowane wspomnienia naszej młodości :D!
oj tak, jak ja bylam mloda, to swiat byl piekniejszy :)
OdpowiedzUsuńO, tak, i zawsze słońce świeciło, zauważyłaś :)?
OdpowiedzUsuńi wakacje byly takie dluuugie, a teraz to szast prast i po wszystkim...
OdpowiedzUsuń