piątek, 16 grudnia 2022

Królowa Matka i Targi Zła

Posterek reklamowy na oknie tramwaju:

"Mikołajkowe targi terrorystyczne".

...

Momencik. 

Coś chyba jest nie teges (i to wręcz bardzo nie teges, rzekłabym).


Jeszcze raz.

"Mikołajkowe targi terrorystyczne".


Przebóg. 

Byłabymż Minionkiem?

Dobra. To teraz JESZCZE RAZ.

Wdech. Wydech. I:


"Mikołajkowe targi terrarystyczne".


Ufff.

Czyli nie jestem.

Chyba.

piątek, 2 grudnia 2022

Filozoficznie. Chyba

 Pompon Młodszy (pogrążony w głębokiej zadumie) - Odkąd się dowiedziałem, jaki świat jest pełen zagrożeń... że bez przerwy coś na ciebie czyha... ciągle coś ci grozi... nie możesz odetchnąć nawet na chwilę, bo wisi nad tobą niebezpieczeństwo, praktycznie nieustannie...

Królowa Matka (zastyga wpatrzona w najmłodsze swe dziecię z otwartymi usty, bo, w sumie, kogo by wymowność w takiej sytuacji ciut nie odbiegła).

Pompon Młodszy (kontynuuje ze wzrokiem utkwionym w Posępną i pozbawioną nawet Promyka Nadziei Przyszłość) - ...to zacząłem zupełnie inaczej patrzeć na życie...

Królowa Matka (gdy już udało jej się dobyć głos, w sumie żywo zainteresowana) - Tak? A gdzie, jeśli wolno spytać, się o tym dowiedziałeś, i o jakich to zagrożeniach?

Pompon Młodszy (zwracając na nią wzrok męczennika) - Na biologii. O tasiemcu.

 

Nauka.

Potrafi zrujnować życie.