piątek, 31 grudnia 2021
2021
poniedziałek, 27 grudnia 2021
Poświątecznie, nastrojowo
Pompon Młodszy (w rozmarzonym zamyśleniu podrzucając w ręku zośkę, którą dostał był na szkolnej Wigilii) - To super prezent jest. Super. I wymyśliłem nową grę, w którą można nim grać!
Królowa Matka (ostrożnie, zna bowiem swoje subtelne, kruche, i tak dalej, ściema mode on, Dziecię nie od dziś) - Doprawdy?
Pompon Młodszy - Tak. Nazywa się "Ból-zośka".
Królowa Matka (słabo) - Jak?
Pompon Młodszy (rzeczowo) - Ból-zośka.
Królowa Matka (pchana jakąś tajemniczą a irracjonalną siłą, bo przecież w głębi serca wcale nie chce znać odpowiedzi na to pytanie) - A na czym polega?
Pompon Młodszy (tonem wyjaśnienia, oraz promiennie uśmiechnięty i wznosząc na matulę przejrzyste, błękitne oczęta) - No, ja rzucam z całych sił, a Borysa boli.
A jak u Państwa z poświątecznym nastrojem oraz pokojem ludziom dobrej woli?
środa, 15 grudnia 2021
Nie tylko Potomki
Z serii: "Nauka zdalna to tyyyle radości".
Matematyka.
Nauczycielka przedłuża zajęcia o dwadzieścia sekund.
Jadwiga - Proszę pani, a na moim zegarku jest już 8.31, a my mamy lekcje do 8.30!
***
Polski.
Nauczycielka przedłuża lekcję o jakąś minutę.
Jadwiga - Proszę pani, już jest po lekcji, chyba z pięć minut temu powinniśmy się rozłączyć!
***
Historia.
Pan nie rozłącza się równo z wybiciem godziny jedenastej.
Jadwiga - Proszę pana, ja tylko chcę powiedzieć, że ta lekcja powinna się skończyć trzy minuty temu!
***
Technika.
Pan jest w środku zdania, i to mimo faktu, że 11.45 już za nami od, odlaboga, jakichś dwóch minut.
Franciszek - Proszę pana, Jadwiga chce powiedzieć, że ta lekcja już się skończyła i jesteśmy parę minut po czasie.
I oto mamy przykład "wyrobienia sobie u kogoś opinii" w pełnej krasie, choć przyznać Królowa Matka musi, że nie to miała zazwyczaj na myśli, gdy wspominała o zjawisku :D.
wtorek, 14 grudnia 2021
Miłość w chłodnym klimacie (by Pompony et consortes)
Pompon Młodszy (składając szczegółowe sprawozdanie z dnia szkolnego, i owszem, jest to czynność całkowicie zbędna, jako, że siedzimy na zdalnych i Królowa Matka w tychże lekcjach niejako uczestniczy, ale Pompon Młodszy nigdy nie pozwala się powstrzymać nieistotnym drobiazgom) - ...i, mamusiu, dziś na godzinie wychowawczej losowaliśmy osoby, i każdy miał o wylosowanej osobie napisać trzy sympatyczne rzeczy...
Królowa Matka (nieco, przyznajmy to, nieuważnie) - Aha...
Pompon Młodszy - ... i ja wylosowałem Martynkę, i napisałem o niej, że jest przyjacielska, uczynna i zawsze ma dobry humor... (z cieniem wahania w głosie) Chciałem co prawda napisać, że jest bojowa...
Królowa Matka (z pełnym przekonaniem, zna bowiem Martynkę, i to bynajmniej nie od dziś) - Powinieneś był.
Pompon Młodszy (nie czyniąc przerw dla wysłuchania matczynej opinii w temacie) - ...ale nie byłem pewny, czy to na pewno byłoby miłe.
Królowa Matka (zgadzając się z dzieciomtkiem) - No w sumie racja.
Pompon Młodszy (pozostając w ciągu) - A Jadwiga, wiesz, mamo, ta nowa...
Królowa Matka (z mocą, Jadwigi albowiem może i nie zna tak długo, jak Martynki, ale w niektórych wypadkach te głupie dwa-trzy miesiące w pełni wystarczają) - O, tak. Wiem.
Pompon Młodszy - ... wylosowała Roberta i napisała o nim "miły, wulgarny knypek".
Królowa Matka (w osłupieniu) - Że jak.
Pompon Młodszy (niemalże sylabizując dobitnie) - Miły. Wulgarny. Knypek.
Królowa Matka (jak wyżej) - I to miały być te sympatyczne rzeczy?
Pompon Młodszy (tonem koniecznego wyjaśnienia) - No, tak, bo, wiesz. Oni się w sobie zakochali i ze sobą chodzą.
Cóż.
Stara się Królowa Matka nie nadużywać dźwięcznej tej frazy, ale czasem człowiek musi, inaczej sie udusi.
Otóż ZA MOICH CZASÓW miłość się objawiała w jakiś inny sposób.
Chyba :D.
czwartek, 9 grudnia 2021
O korzyściach oziębłości emocjonalnej
Z serii: "Ulubiona Mamusia Królowej Matki komentuje".
Królowa Matka wraz z Mamusią ogląda "Lato miłości". Państwo wią i rozumią, Chopin, Nohant, George Sand, Solange, muzyka, porywy serc i ciał, stada bocianów, te rzeczy.
Mamusia Królowej Matki (pogrążona w głębokiej, filozoficznej zadumie) - Co za szczęście, że my nigdy nie miałyśmy wspólnego ukochanego, którego obie namiętnie pożądałyśmy! Bo jeszcze byśmy się poróżniły...
No kamień z serca normalnie, powiada Państwu Królowa Matka!