niedziela, 29 stycznia 2012

O orientacji w Wielkim Świecie.

Pan Małżonek - Ostatnio widziałem tę... jak ona się nazywała, Strzyga?...
  ... nie...Drzyzga?...
Królowa Matka (słabo) - Raczej Drzyzga...
Pan Małżonek (tonem niezbędnego uzupełnienia) - Ta, co "Najsłabsze ogniwo" prowadziła.
 Królowa Matka (bardzo słabo) - Szczuka...
 Pan Małżonek (z zadowoleniem) - Właśnie. Byłem blisko.
Czy Królowa Matka już wspominała, że Pan Małżonek, człowiek wielu talentów, tego do zapamiętywania nazwisk akurat przypadkiem nie posiada? 
A, tak. Wspominała :D. 

2 komentarze:

  1. Faktycznie, był blisko ;) Niewiele się pomylił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz :))? Ja tam bez trudu dostrzegam róznice :).

      Usuń