Potomek Starszy (buduje skomplikowaną budowlę lego-handmade-ekologiczną, czyli taką, w której wykorzystuje się wszystko, co ma się pod ręką, także, a czasem przede wszystkim to, co można podwędzić Młodszemu Braciszkowi).
Potomek Młodszy (do Starszego Braciszka, głośno, a w zasadzie, co się będziemy czarować, BARDZO głośno) - Zostaw mnie! Ty się wcale nie chcesz ze mną bawić! Ty chcesz mnie tylko martwić! I nagabawać mnie, żeby ja płaczyłem!!!
Potomek Starszy (zero reakcji, skupia się na utrzymaniu budowli w pionie. Mniej więcej. Ale raczej mniej).
Potomek Młodszy (z groźbą w głosie) - Nie rób tego więcej, bo powiem na ciebie wariat albo kretynka!!!
Potomek Starszy (pouczająco) - Do pań się mówi "kretynka". Jak już do mnie, to "kretyn".
Jakkolwiek źle świadczy to o Królowej Matce, to jest najbardziej kultowa kłótnia spośród wszystkich, które kotłowały się pod jej dachem...
Z niecierpliwością czekam na moment, kiedy Pompony zaczną mówić i przyłączą się do rodzinnych dyskusji!:D
OdpowiedzUsuńJest to jeden z moich koszmarów...
UsuńI ja też! To dopiero będą notki! :-)))))
UsuńJak oni we dwóch rozkładają mnie na łopatki.... ;-D
Na szczęście dla mnie, a na nieszczęście dla blogosfery, Pompony nie życzą sobie mówić. Wcale :D.
UsuńBo one są z tych Milczących, Wrażliwych.
UsuńPożyjemy, zobaczymy...coś mi się wydaje, że jak przemówią będzie to dyskurs złożony (nawet wielokrotnie!), skomplikowany, barwny...METATEKST!
UsuńOdpukaj to, ja cię bardzo uprzejmie proszę!!!
Usuń
UsuńAle mowy nie ma! To jest moja droga niestosowna prośba;) Odpukiwać będę taką dobrą zabawę i możliwość obcowania z niebanalnym materiałem lingwistycznym!!!??? A może w zdolności w formułowaniu porównań i metafor odziedziczą po cioci via Italia??? Może stworzą własną wersję "atmosfery wzajemnej akceptacji u podstaw"?;D
o losie :))))) no cudni są :D:D
OdpowiedzUsuńJako polonistka jestem zachwycona umiejętnościami Potomka Młodszego w kwestii tworzenia neologizmów :)
OdpowiedzUsuńTak, dobry jest, starszy tez był niezły, ale jednak nie tak :).
Usuńhahahahah bosko !
OdpowiedzUsuńZawsze jak przytaczasz rozmowy dzieciaków, zazdroszczę.
Bo u nas ciągle dwa języki a jak kłótnia miedzy dziewczynami to już tylko po angielsku.
A ja bym tak chciała ty kretynko usłyszeć wtedy :):):):):):)
No tak... Chociaż logicznie rzecz biorąc w wypadku obrzucających się obelgami dziewczyn to powinno być "kretyn" ;D.
UsuńNaprawdę, Potomek Młodszy wielkim poetą jest!!
OdpowiedzUsuńA Starszy, już to kiedyś pisałam, dyplomata! Do PAŃ! Do PAŃ się mówi "kretynko"! Już to widzę, kamienny spokój: "droga pani, jest pani kretynką!"
Nie tylko o czystość polszczyzny dbać trzeba ale i o formy grzecznosciowe :)
Taaaak, prawdziwy dżentelmen ;D.
UsuńŻebym ja płaczyłem..!! Jacek tak mówił jeszcze całkiem niedawno! Słit!
OdpowiedzUsuńBoscy, boscy :D
OdpowiedzUsuńa jeszcze polecam wpis Wojtka Orlińskiego (wo.blox.pl) pt. Des cretins finis. mam nadzieję, że Twoje Potomki będą się kiedyś obrażać w obcych językach, to może być też bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńMoże wtedy będą już pisać raczej swoje własne blogi. Pełne przekleństw. W językach obcych :D.
UsuńZ każdym wpisem utwierdzam się w przekonaniu, że Młodszy jest geniuszem składni i gramatyki. Czy ja już mogę fanklubik założyć (nagradzany dodatowymi promocyjnymi tekstami idola)? Jestem zachwycona jego werbalną kreatywnością:-)
OdpowiedzUsuńMożesz :). Większy fanklubik ma Starszy, a jakaś sprawiedliwość w koncu powinna na tym świecie być ;D!
UsuńCzy ty Aniu zgłosiłaś się na ten konkurs?? Bo masz moim zdaniem duże szanse :-) Super się czyta wszystko co piszesz! znaczy wszystko to co udało mi się do tej pory przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńIwonko, jeszcze nie, pewnie się zgloszę, ale tak się raczej flegmatycznie do tego zabieram. Szans nie mam wcale, bowiem bez względu na to, jak się mnie czyta do finalowej dziesiątki przechodzi 10 blogów, które dostaną najwięcej SMSów (nie bedzie to mój blog, o to jestem spokojna). A wygrywa niekoniecznie blog, ktory się dobrze czyta, chociaż bywa i tak.
UsuńAle zyskuje się po tym konkursie czytelników, i dlatego warto w im być :).
"nagabawać, żeby płaczyłem" - ten cytat jest wart tysiąca słów albo i więcej <3
OdpowiedzUsuń:))), Tak, lubię polszczyzne Potomka Mlodszego!
UsuńHie hie hie, no fakt, że dialog ten ma swój niekwestionowany urok (choć tekst na szczęście nie oddaje decybeli. Tego mam powyżej uszu)
OdpowiedzUsuńJakże dobrze cię rozumiem ;)...
UsuńA propos ''stopnia obrazliwosci''... przypomnialo mi sie, jak (ze 20 lat temu) kolezanka byla ''nagabywana'' przez studenta socjologii... Sama bedac wowczas studentka psychologii, przechodzila nieopodal instytutu socjologii i biedny student byl ja dopadl. Dopadl ja z pokazna lista wyzwisk, z prosba o wybranie wyzwiska najbardziej obrazliwego...
OdpowiedzUsuńKolezanka dlugo wczytywala sie w liste, po czym spojrzala na jedno z wyzwisk, twarz jej sie rozjasnila niczym zorza polarna i z ekstaza w glosie wyszeptala...
''Ty glupku lesny!''
XD
:DDD Boskie!!!
Usuń