Potomek Młodszy (uskutecznia tradycyjną nawijkę w drodze z przedszkola) - Mogę po tym murku iść? Mogę? Mama? Wiem, jak się po nim chodzi, bo ja mam taką równowagę. Ja już jak się urodziłem to miałem taką równowagę, że by mogłem po linie w cyrku chodzić. (po chwili dojrzalego namysłu, uczciwie) Może.
- Ja nie wiem, jak ja to robię, że Mikołaj jest ciagle dla mnie niemiły, i nagabawa mnie, żeby ja płakałem, a ja go mimo to chronię!!! Takie chyba ciało mam, że go zawsze chronię.
- Ja zawsze wiem wszystko, żeby wam powiedzieć. Ale już wszystko wiem, prawda, mama?
- Sam nie wiem, jak to się stało, że ja się urodziłem, żeby wam mówić rzeczy, które są prawdą.
No.
To teraz tylko należy odrobinę zainwestować, machnąć kilka portrecików w mistycznym stylu, o takich
wydać broszurkę z Myślami Zebranymi Tego, Co Głosi Prawdę i już Rodzice będą mogli zacząć kosić kasę od dzikiego tłumu zaślepionych Wyznawców, żerując na ich naiwności i dobrych sercach (miejsce na drwiący a złowrogi rechot)...
Prorok prawdziwy;-))
OdpowiedzUsuńświetnie, że notujesz te myśli, kiedyś sam się nad nimi pochyli ze śmiechem;-)
O ile będzie chciał poczytac bloga, gdzieś czytałam, że dzieci omijają wyniośle blogi pisane przez ich rodziców :).
Usuńu mnie tez zdarzaja sie takie mysli moich dzieci....staram sie je zapamietac, ale chyba zaczne spisywac:-))))
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo zapomnisz je na pewno. Ja mam notesik, w którym zapisuję na gorąco, nawet na środku ulicy się zdarza :), a i tak mi polowa co najmniej ucieka...
Usuńhłe, hłe, hłe! - to ten rechot!
OdpowiedzUsuń:))))))
Cudne po prostu!
Rechot to my powinniśmy wydac, wyrodni, wykorzystujący rodzice, ty sie powinnaś smiać z naiwnym zachwytem osoby nowo nawroconej ;DDD.
Usuń:DDD
OdpowiedzUsuńBardzo marzy mi się tak pewny siebie przywódca, który głosi prawdę i do tego ma ciało, które chroni innych ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Potomka Młodszego! :)
To ciało rządzi :D.
UsuńPiękne. : )
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku w którąś z wielkopostnych niedziel byłam na mszy, podczas której wykonywano pieśń o tym, że przyszedł na ziemię Syn Boży. Znajdujący się przede mną chłopczyk w wieku ok. trzech lat wsłuchując się w słowa pieśni powtarzał skromnie "To byłem ja.". Czyżby duchowy braciszek Potomka? : )
Najwyraźniej :). Jest ich widać więcej, tych mlodocianych mesjaszy ;D.
UsuńEkhm, gdybyście, tego..zdecydowali się tę broszurkę, to ja poproszę o przesłanie. Bo z podniesionym czołem wyznaję, że ja jestem gorliwym wyznawcą i wierzę, że Potomek Wasz przyszedł, by głosić Prawdę. W sumie jakakolwiek by nie była, przyjmę każdą, wygłoszoną przy pomocy takich konstrukcji składniowych:-)
OdpowiedzUsuń:D Tak, jego polszczyzna też jest... na swój sposob biblijna ( w sensie - mówi inaczej niż wszyscy, jak na proroka przystało ;)).
UsuńChowa się i Platon i Katarzyna z Sieny i Mickiewicz i Słowacki i Coleridge i Gibran i Wordsworth i Blake i Goethe i Emerson i Keats... A już najpoważniej - Coelho powinien zawitać w Twe progi i uczyć się Z POKORĄ - zaznaczam - od MISTRZA!
OdpowiedzUsuńNo wybacz, ale naprawdę nie wiem, co Coelho (w moim odbiorze plagiator, nie więcej) robi w tym gronie, i co on ma wspólnego z moim WYJĄTKOWYM synem :DDD!
UsuńDołączę się do złośliwego rechotu w temacie Coelho
Usuń:$:$:$
(Przy pomocy znaczka, który nie wiem co znaczy :))
A co ma wspólnego z Potomkiem?
Charyzmę ma!
:D No, chyba, ze. Charyzmę, i owszem, ma :DDD.
UsuńHahahahaha masz te dzieci czarujace powiem ci Aniu :) ale ja tez mam, a mimo to nie umialabym tego tak pieknie opisac! Niesamowicie to robisz! :)
OdpowiedzUsuńUmiałabyś, na pewno, tylko twój blog jest w innym stylu po prostu :).
UsuńBoskie. Prawie James Joyce! A teraz a propos zupełnie czegoś innego: wszystkie strony zgodnie uznały konieczność twórczego uczczenia akcji "40"! Trzeba tylko uzgodnić terminy:] O wszystkim będę informować.
OdpowiedzUsuńBuziaros.
To James Joyce jest prawie Potomek Młodszy ;D.
Usuń