(wywołując zaprawdę łzy wzruszenia, że jednak! że ktoś! że jak nowocześnie, a przecież z lekką nutą tradycji!!!), a która w najmniejszym stopniu nie jest mężczyzną, potraktowała Królowa Matkę jak kobietę, zaś jej (czyli, że Królowa Matka uściśli, Królowej Matki) mężczyźni sprawili się bardziej niż rozczarowująco: Potomek Starszy oznajmił, że Królowa Matka to ma fajnie, bo ma święto, i że szkoda, że on nie jest kobietą, bo on to żadnych świąt nie miewa (biedactwo, wrrr), Potomek Młodszy zignorował problem, o Pomponach nie ma w ogóle co mówić, zaś Pan Małżonek zapomniał. Na dyskretne przypomnienie beztrosko zauważył: "I gdzie ja się zdążę tak ubzdryngolić, żeby do domu pijany przyjść i ci bełkocząc życzenia składać?", tradycjonalista jeden, cholera jasna psiakrew, się znalazł! Nie, żeby Królowa Matka przywiązywała do święta jakąś wagę, ale żeby tak nic? Zupełnie (dławi spazmatyczny szloch) nic???
Miałabyż jej jedynym żywym wspomnieniem Dnia Kobiet pozostać impreza, jaką wyprawili Swym Kobietom koledzy ze Świętej Klasy Królowej Matki, w trakcie której to imprezy każda Klasowa Kobieta otrzymała nabyte drogą kupna w księgarni "Tania Książka" wypisy z teoretyków leninizmu i marksizmu (w formie broszury), zaś Część Artystyczną uświetnił Najprzystojniejszy Z Całej Klasy (A Kto Wie Czy Nie I Ze Szkoły) Kolega, deklamując z uczuciem: "Mam trzy latka, trzy i pół, sięgam głową ponad stół (no raczej, skoro już wtedy miał z metr dziewięćdziesiąt, przyp. K.M.), mam fartuszek z muchomorkiem...", a dalej mógłby nawet "Bogurodzicę" zacząć śpiewać, i tak nikt by nie usłyszał...?
O, nie ma tak, Królowa Matka taka nie będzie! Wszystko, wszystko od niej Drogie Czytelniczki dostaną, a to pocztóweczkę, ...
bukiet jak najbardziej tradycyjnego kwiecia, ...
i rajstopy, ...
że o życzeniach wszystkiego najlepszego, obsypania kwieciem w realu, degustacji smakołyków, byczenia się, usuwania sprzed stópek najlżejszego pyłku i radosnego świętowania Własnego Dnia nawet nie wspomni.
I to wszystko na trzeźwo, nic a nic nie bełkocząc, o!
do wieczora jeszcze daleko, kto wie, moze jakas niespodzianka bedzie ;)
OdpowiedzUsuńW kazdym razie dziekujemy i zyczymy tak:
OdpowiedzUsuńDzisiaj Dzień Kobiet, więc cycki w górę i odrzuć z twarzy gradową chmurę. Niech żyje cellulit i kurze łapki, bo i tak jesteśmy fajowe babki! :)
He, he, he...
UsuńDziękuję bardzo serdecznie, szczególnie za różowe rajstopki :) Wzruszyłam się :)
OdpowiedzUsuńNa Potomku Starszym się zemścisz w Dzień Dziecka he, he, he... Bo na Małżonku to nie wiem - kiedy jest Dzień Mężczyzny...?
w zeszłym roku zostałam oświecona przez jedną ze stacji radiowych iż dzień ten przypada na 10 marca, już niedługo :)
UsuńDzień Mężczyzny jest codziennie...
UsuńOch, przypomniała mi się bardzo nieprzyzwoita wersja wierszyka "Mam trzy latka...". Właściwie tylko pierwszy wers nadaje się do cytowania
OdpowiedzUsuńOch, nie bądź taka, zacytuj :))). Moze być z "piii" w miejscu wyrazow :DDD.
UsuńDobra:
UsuńMam trzy latka, trzy i pół,
sięgam ...... ponad stół.
Ja .......lę to przedszkole
Panią Jolę też ......lę,
Tylko jeża nie ......lę,
bo mnie .......l w ..... kole.
Ale jeża ogolimy,
i go też ..........my.
chyba mam za mały zasób takich słówek bo nie ogarniam wyrazu kończącego się na "l";)
UsuńZaczyna się na sku...
UsuńChciałam za Agatą napisac, że ja też, ale juz Ania rozwiała mroki. Owszem, znałam to słowo juz wcześniej ;D.
UsuńEhhh Królowo, ubiegłaś mnie z tą pierwszą, chociaż jest niesamowicie obrzydliwa... :)
OdpowiedzUsuńmusiałam znaleźć sobie inny załącznik do życzeń.
Dziękuje za życzenia. Piękne! Aż strach pomyśleć, co by Ci wyszło bełkocząc ;p
Oj tam, zaraz obrzydliwa ;P.
UsuńPrawda? sama się boję o tym pomyśleć ;DDD.
Mój mężczyzna co prawda pamiętał, ale jest umierający, w stanie terminalnym przechodzącym w agonie (katar ma!!) także smsa dostałam;)
OdpowiedzUsuńZa to mój szef stanął na wysokości zadania i przytargał z rana dwa kartony fiołków;) jak się pracuje z samymi babami to to nie jest łatwe święto;)
no wiec to w sumie drugie , po moim tatusiu , zyzczenia w tym dniu..zwazywszy ze od prawie 10 lat jestem meztaka..ale chyba , jak wszytskie znaki na niebie wskazuja , za rok o tej porze bede rozwodka....tak wiec bog zaplac ci dobra kobieto, za te życzenia i chwile usmiechu....
OdpowiedzUsuń"Dzien kobiet to się obchodzi, a o dniu mężczyzn nie pamięta"- cytat z mojego męża z wczoraj, usprawiedliwiający zapominalstwo. Moje chłopaki starsze na biegu rysowały laurkę po powrocie ze szkoły i przedszkola, ale życzenia chyba najszczersze dostałam od przyjaciółki, bo to przeciez "babskie święto" a kto najlepiej kobiete zrozumie jak nie inna kobieta, szczególnie w zmaskulinizowanym domu ;)
OdpowiedzUsuńPowiedz mu, że dzien mężczyzn jest codziennie i dlatego lekko spowszedniał...
Usuńprzebieg wzorowo przeprowdzonego dnia mężczyzny zamieszczam poniżej :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Qiil4sLeZQc
Kabarecik Hrabi wymiata :D.
Usuńja biorę rajtki, takie ładne, różowiutkie:DD
OdpowiedzUsuńChcialam ze Świnką Peppą wkleic, ale te też ladne :D.
UsuńTataelki zabrał nas na lody (i żeby nie było ... z mojej inicjatywy subtelnej inaczej;)).
OdpowiedzUsuńMa dwie kobiety w domu, nauczy się ;D. A ja, biedna, będę musiała zawsze przypominać i przypominac... ;)
Usuń