Królowa Matka znalazła na Facebooku tekst, udostępniony przez jednego ze swoich znajomych, i pomyślała, że powinna go udostępnić kolejnym znajomym, bo od dawna nie zdarzyło jej się natrafić na rzecz tak mądrą, tak dogłębnie oddającą to, o czym zawsze chciałaby pamiętać i czego nigdy nie chciałaby przestać być świadoma. Problem z dalszym udostępnianiem tekstu znajomym Królowej Matki polega wszakże na tym, że ma ich ona na Facebooku mniej więcej tyle samo, ile w realu (a czasem ma takie podskórne wrażenie, że praktycznie wszyscy ludzie, którzy są jej znajomymi na Facebooku to są w ogóle JEDYNI znajomi), czyli bardzo, ale to bardzo niewielu (Królowa Matka sprawdziła - 63 na FB ich jest, a przyjmuje wyłącznie takich, którzy są rzeczywiście jej znajomymi, bliskimi i przyjaciółmi, to, czego nie znosi w portalach społecznościowych to "kolekcjonowania" ludzi), zaś szansa, że nie trafił do nich poniższy tekst jest więcej niż nikła, gdyż - cóż za, nieprawdaż, szczególny traf! - znają się oni zarazem między sobą.
Więc Królowa Matka bezczelnie ukradła tekst i udostępnia go tu. Może wyda się szczególnie trafny jeszcze komuś. Może jeszcze kogoś skłoni do refleksji. Królową Matkę skłonił.
Znałam to już, choć nie pamiętam źródła. Genialne i bardzo trafne.
OdpowiedzUsuńJa nie znam źródla, bo inaczej, bojąc się ACTA, podalabym je :))).
UsuńJeśli wprowadzą ACTA, to bezpieczni będą tylko ludzie nie mający dostępu do sieci, a tak to zacznie działać stara, stalinowska zasada: "Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" :P
UsuńZrodel tej przypowiastki jest wiele... i taka panuje np. w Stanach umowa, ze jesli zrodel jest kilka, a tresc zrodlowa - ogolnie znana, to nie trzeba podawac skad sie co wzielo. Ale obawiam sie, ze ACTA ma w nosie generalnie przyjete zasady... :-(
UsuńChyba bezczelnie go ukradnę, skopiuję i powieszę w ramce...
OdpowiedzUsuńKradnij, kopiuj i wieszaj :D. To jest moim zdaniem tak prosty, a jednoczesnie tak mądry tekst, że nie nalezy go zazdrosnie chować tylko dla siebie.
Usuńbardzo trafne :) do zapamiętania i zastanowienia - gdzie idzie cały prowiant ;)
OdpowiedzUsuńBardzo madre slowa...
OdpowiedzUsuńFaktycznie mądry tekst:) A jeśli nawet JA go zrozumiałam po angielsku, to znaczy o jego uniwersalności:P (bo ja - pożal się Boże - lingwista niestety angielskim władam w bardzo niewielkim zakresie)
OdpowiedzUsuńAle za to znasz niemiecki :))). Rzecz, do której ja nie jestem zdolna.
UsuńMądry tekst, niby proste:)
OdpowiedzUsuńTak często bywa z mądrymi rzeczami... okazuja się bardzo proste.
UsuńDzięki, że się nim podzieliłaś! Bardzo mądry tekst. Warto o nim pamiętać! :-)
OdpowiedzUsuńA mi to ktoś wczoraj opowiedział. I mi się spodobało. A teraz wchodzę tu i jest. Fajny zbieg okoliczności :)
OdpowiedzUsuńPiekna indianska przypowiesc!
OdpowiedzUsuńOto inna:
Stwórca świata mówi do zwierząt:
- Chciałbym schować coś przed człowiekiem, aby znalazł to dopiero wtedy, gdy będzie na to gotowy.
- Jeśli powierzysz to mnie, mogę zabrać to na księżyc - zgłasza się Orzeł.
- Lepiej nie, bo kiedyś człowiek odnajdzie drogę na księżyc - odpowiada Stwórca.
- Mogę to schować na dnie oceanu - proponuje Delfin.
- Lepiej nie, bo człowiek i tam kiedyś dotrze.
- Mogę to zakopać na wielkiej równinie - mówi Bawół.
- Obawiam się, że to odkopią.
- Schowaj to w nich samych - rzecze Kret.
- Tak zrobię! - odpowiada Stwórca. - To ostatnie miejsce, w którym człowiek będzie szukać.
Przygnebiająco prawdziwe...
Usuń