Królowa Matka z komputerem na kolanach i ręką wygięta pod niewygodnym katem (tą ręką używaną do niezbędnego trzymania za łapkę Pompona Starszego) spoczywa na łożu i usiłuje odpocząć po Emocjach Dnia Dzisiejszego, czekając cierpliwie, aż Pompony usną i uwolnią (no, przynajmniej jeden) jej uwięzioną między szczebelkami łóżeczka kończynę.
Do sypialni wchodzi, aby dostać całuska na dobranoc Potomek Młodszy, wdrapuje się na łóżko i robi oczka, przy których Robiący Słodkie Oczy disneyowski Piorun
![]() |
Źródło |
wygląda jak Spieniona Furia, Wielki i Groźny Pies Rasy Niebezpiecznej, kontakt z którym grozi śmiercią lub kalectwem.
Potomek Młodszy (wznosząc własne Słodkie Oczka na Królowa Matkę, z głębi serca) - Mamusiu, ja cię kocham BEZSENSOWNIE!!!
No, ba.
Wszak Miłość z definicji bywa bezsensowna :).
Och, słodkie oczka, słodkie!
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze w repertuarze są te rączki zarzucane na szyję - co serce mi topi, jak czekoladkę :)
Zwłaszcza młoda ostatnio w tym gustuje.
I dodaje: "jeśtem ciólećka mamusi"
PS:Wracacie czasem ubłoceni ze spaceru?
błotoludki
:)
OdpowiedzUsuń