Potomek Młodszy - Mamusiu, czy ściany są po to, żeby jak ktoś idzie i prawie się przewraca, to miał się o co oprzeć?
Kochany Czytelniku, proszę, powiedz, czy:
a) to wcale nie jest śmieszne i z niczym kompletnie się nie kojarzy, z czego tu się śmiać, i w ogóle po co takie głupoty o niczym na blogu zamieszczać, jak Potomek Młodszy powie: "Mamusiu, zrobiłem u babci zadanie domowe, czy mogę teraz pograć na konsoli?" to to też trafi na bloga, że niby, cha, cha, cha, jak się chłopak fajnie wyraża?
b) to bardzo smutne, że biedne dziecko dokonało w swoim krótkim życiu licznych, jak można domniemywać, obserwacji, wskutek których takie, na przykład, ściany nie kojarzą mu się z ciepłem domowego ogniska i wizerunkami puchatych króliczków rozwieszonymi nad dziecięcem łóżeczkiem, tylko ludźmi, co się opierają, żeby się nie przewrócić, zaś Królowa Matka, śmiejąc się, okazuje całą swą patologiczność oraz
rozumowanie w stylu. "głodnemu chleb na myśli" (w tym konkretnym wypadku
spragnionemu i nie chleb),
c) to jest śmieszne i Królowa Matka, rechocząc, nie jest aż tak wyrodna, jakby się to mogło wydawać?
Królowa Matka musi to wiedzieć!
C!!!! Bromba
OdpowiedzUsuńz drugiej strony, nawet gdyby było a, to co z tego? Królowa Matka ma prawo na własnym blogu zachwycać się własnym dzieckiem (poza blogiem, oczywiście, też)
UsuńNiby tak, ale tak męczyć Czytelników czyms z gruntu niesmiesznym, toż to byłoby nieludzkie :)...
Usuńno przecież, że C!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie c :)
OdpowiedzUsuńz całą powagą c:))
OdpowiedzUsuńNa wiernych Czytelników zawsze można liczyć :D!
OdpowiedzUsuńMnie to bawi :DDD
OdpowiedzUsuńOczywiście, że c. Dziękuję za polecenie książek Carofiglia.
OdpowiedzUsuńProsze bardzo, ciesze się, ze sie podobały :)!
UsuńRany boskie, znaczy wszyscy jesteśmy wyrodni, bo padłam po tym tekście:)
OdpowiedzUsuńMoże to wlasnie to oznaczać, co by oznaczało, ze na ten blog trafiaja (czy tez pozostają na nim) same wybrane osoby :D!
UsuńWybieram bramkę numer... trzy :-)
OdpowiedzUsuńNo nie może być inaczej, musi być C
OdpowiedzUsuńAbsolutnie Bezdyskusyjnie C!!!
OdpowiedzUsuńStanowczo c... ale teraz pozostaje nam się zastanowić - czy to prawidłowa odpowiedź, czy posiadamy wszyscy ten sam stopień wyrodności, ciągnie swój do swego przecież :-D
OdpowiedzUsuńTak, tez o tym myślę :). Może wszyscy są wyrodni w tym samym stylu - jakie to krzepiace :).
UsuńJa też niniejszym wygłaszam opinię że C, ale dopiero dzisiaj bo wczoraj to się udławiłam ze śmiechu :-)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńSkłaniam się w kierunku C;) ale... generalnie nie jest mi do śmiechu po dzisiejszych piruetach na schodach ( a pić dopiero mi się zachciało;)) i właśnie ściany uratowały mi życie ;)
OdpowiedzUsuńZnaczy, dziecko odgadlo bezbłednie, do czego ściany rzeczywiscie służą :)!
UsuńOczywiście, że C :)
OdpowiedzUsuńa to byłam ja tylko nie wiem czemu anoninowo :/
UsuńŻadna z odpowiedzi nie jest prawidłowa. Jak Katiuszka powyżej empirycznie stwierdziła-ściany rzeczywiście ratują życie. Poza tym chyba też podtrzymują dach-inaczej by mnam wziął i zleciał na łeb. No i jeszcze można na nich rysować i rzeżbić. Moja Zocha jak był mała ( 2 latka) wzięła gwóźdź i zaczęła rzeźbić. Zapytałam-A co to będzie? Płaskozeźba-padła odpowiedź. Poszłam do łazienki, żeby się uspokoić. Po czym dopytałam-A co ta płaskorzeźba przedstawia?-To jest Ozeł Biały-odrzekło Drogie Dziecko. Tak więc ściany sa zdecydowanie wielofunkcyjne.
OdpowiedzUsuńOdp. C + mały dopisek "też do tego". I masz bardzo inteligentne dziecko ;)
OdpowiedzUsuńMiewam ;D.
UsuńC!C!C!
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam :D
Wredna i wyrodna!! ale Potomki masz Boskie ;-))))
OdpowiedzUsuńC ;-)))
Zdarza mi się, w tych chwilach, gdy nie są upiorne ;).
UsuńNo patrz, nigdy tak o ścianach nie myslalam ;D
OdpowiedzUsuńNikt znany mi nie myślał, a tu proszę, niespodzianka :D...
Usuńtylko c :)
OdpowiedzUsuńKrólowa Matka, jako Patologia Z Definicji, wyrodna jest i tyle :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak :D!
Usuń