- Kacper - rzekł mianowicie Pan Małżonek, - jak nie przestaniesz łobuzować, tatuś nie pozwoli ci wylizać pałki!
Jak to jednak dobrze, że Królowa Matka wraz z Rodziną nie mieszka w jednym z krajów skandynawskich, gdzie za upowszechnienie podobnego zdania groziłaby wizyta pracowników pomocy społecznej i zabranie Potomków do Rodzin, które lepiej zadbałyby o ich moralny i intelektualny poziom!
(A teraz Królowa Matka idzie się gdzieś ukryć, bo jak Pan Małżonek odkryje, że jest kompromitowany na blogach, nawet ciasto, o...
... jako ofiara przebłagalna może nie pomóc...)
Jak mogę wylizać foremkę :)
OdpowiedzUsuńPo cieście :)
Zdechłam. ómarłam. I się turlam, turlam, turlam.
OdpowiedzUsuńKobietę Przy Nadziei rozbawić - zasługę wielką mieć będziesz :D.
OdpowiedzUsuńPanowie właśnie z trwogą w oczach zaglądnęli do mojej pieczary:))) Usłyszeli mój śmiech wywołany wizją Pana Małżonka i rzeczonej pałki:))))
OdpowiedzUsuń