niedziela, 18 stycznia 2015

Chwila uchwycona

Potomek Młodszy po kąpieli.


Pachnie miętą z nutą pomarańczy. Włosy złote, wilgotne, zwijają się w pierścionki za uszami i na karku, przeczesane na bok przy suszeniu, model na "grzecznego chłopca". Boże, jaki on jest ładny, najładniejszy z wszystkich dzieci Królowej Matki, chociaż to akurat może byc urok chwili, już za moment wyjdzie z kąpieli Pompon Młodszy owinięty w ręcznik z kapturem, jak mały, słodki, wielkooki elfik przebrany za krasnoludka, i wtedy to on będzie najładniejszy. Ale na razie to Potomek Młodszy, oczy w rzadkim kolorze, trochę szare, trochę zielone, w ich głebi złocisty błysk, jak u kota, rzęsy na pół palca, czarne i wywinięte do góry, niby jedwabiste firanki. Skóra też jak muśnięta słońcem, jasna w brzoskwiniowym odcieniu, i pokryta brzoskwiniowym puszkiem, idealna, gładka, bez skazy. Słoneczny Chłopiec, smukły, szczupły, gibki, jaki śliczny, nie może się Królowa Matka dość nadziwić, jakim sposobem udało jej się wyprodukować coś podobnego.

I temu, jak bardzo ten wygląd to ściema też nie :D.


11 komentarzy:

  1. No to się nie wyrozumiałam, wyprodukowałaś to cudo, czy nie?
    Procesor wewnątrzoponowy się zacukał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakimś cudem wyprodukowałam.

      Ale do jakiego stopnia cudo bywa cudem wyłacznie na oko wiem tylko ja. No, może jeszcze trochę Pan Małżonek ;D.

      Usuń
  2. Matka też się dziwi swoim zdolnościom względem udanych dzieci, często też po kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie producenci dodają coś do tych wszystkich szamponów i płynów do kąpieli :D.

      Usuń
    2. A, to bardzo możliwe ;))))

      Usuń
  3. Pamiętam takie chwile zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisałam, żeby nie zapomnieć, że i ja je miewam ;)

      Usuń
    2. Pamiętam, jak kiedyś - córki były już nastolatkami - wchodziłyśmy we trzy do metra, one parę kroków przede mną. I nagle jakoś tak spojrzałam na nie obie i aż mnie zatkało i niemal łzy stanęły mi w oczach. Pomyślałam wtedy, że to jakiś cud, że takie je urodziłam, i byłam tak życiu wdzięczna...
      No, to się dziś wzruszyłam :)

      Usuń
  4. To ja zaproponuję może serię olśnień. Tak ku pamięci, żeby szybko zerknąć w chwilach czarnych myśli.
    Nie od dziś wszak wiadomo, że wilgotne powietrze rozmiękcza mózg, a opary szamponów skutecznie zaburzają funkcjonowanie naturalnie wyostrzonych zmysłów. Niech więc bajka trwa jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Królowo, doskonale Cię rozumiem. I moje takie piękne:) Czasem tatuś musi je kąpać, bo ja moge schrupać nieopatrznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No normalnie wypisz wymaluj - Dziedzic :-)

    OdpowiedzUsuń