Potomek Starszy (radośnie i pogodnie) - A jak już będę dorosły i będę miał żonę, to będę wracał z pracy i mówił: "A teraz daj mi spokój, kobieto, bo ja teraz gram!!!", i będę grał i grał, całymi godzinami, w co tylko chcę!
Królowa Matka (powątpiewająco) - Wiesz, obawiam się, że raczej trudno będzie ci w takim razie tę żonę przy sobie zatrzymać... a nawet w ogóle skłonić, żeby za ciebie wyszła.
Potomek Starszy - Och, bo ja na początku będę udawał, że jestem całkiem miły. Po ślubie też jeszcze chwilę poudaję... (triumfalnie i z rechotem) ... a potem już będą dzieci, i będzie dla niej na wszystko za późno!
Matki córek, czujcie się ostrzeżone.
Co do Królowej Matki, to już wcześniej powzięła ona podejrzenie, że skandynawska szkoła współpracy z dziećmi polegająca na tym, że zadaje się maleństwom pytania, słucha odpowiedzi i niezłomnie w nie wierzy jest nieco przereklamowana... a im dłużej ma własne dzieci, tym większe ma co do nieomylnosci tej szkoły wątpliwości.
Gdyby jednak ktoś jej ufał bez najmniejszych zastrzeżeń, być może zachwieje tą wiarą informacja, że Pan Małżonek się do swej połowicy nie zwraca w tak brutalnie bezuczuciowy sposób, po ślubie nie przestał udawać miłego (a całkiem uprawnione zdaje się przypuszczenie, że nawet nie zaczął, jest bowiem miły z natury), a fakt, że są dzieci nie oznacza, że dla Królowej Matki jest na wszystko za późno.
Taką ma ona przynajmniej nadzieję :).
Buahahahahaha. Slodziak :)
OdpowiedzUsuńJaaaasne. Powiedz to jego żonie ;D!
UsuńAle skąd u niego taka dogłębna wiedza psychologiczno-socjologiczna na temat kobiet? Wstrząsające ;)
OdpowiedzUsuńNa temat kobiet to moim zdaniem zerowa. Już bardziej na temat związków ;), ale tez bym nie powiedziała, że dogłebna (taka mam przynajmniej nadzieję :D).
UsuńAMEN
OdpowiedzUsuńA czy ja wiem... :D
UsuńSkąd u Potomka Starszego takie spostrzeżenia?
OdpowiedzUsuńZ prasy? Z telewizji? Z obserwacji zycia sąsiadów ;DDD?
UsuńPadłam :D
OdpowiedzUsuńAle przyszłość palnuje w najmniejszych szczegółach :D
Żony zdania nie bierze pod uwagę, obstawiam, że może się zdziwić :D.
UsuńŻeby tylko nie trafił na kobietę kierującą się w życiu tą samą strategią. Albo na taką, w której się po uszy zakocha! Wtedy dopiero by było ;).
OdpowiedzUsuń1.W kwestii skandynawskiej szkoły, bo se przeczytałam -siostrzeniec kiedyś dawno na polecenie oddalenia się od lady i nie przeszkadzania w zakupach, skulił się w przeciwległym kącie i drżącym głosem gromko zawołał:"a nie będziesz mnie biła?".
OdpowiedzUsuń2. W kwestii matrymonialnej - może dziecię Twe Królowo, za żonę pojmie, kogoś takiego jak moja 12 letnia sąsiadka, która twierdziła,że będzie umawiać się tylko z bogatym chłopakiem. Na moje stwierdzenie, że to nie chłopak jest bogaty tylko jego rodzice, stwierdziła ,że jej to nie interesuje, bo pieniądze są, a on może nawet do domu nie wracać. Wyposaż więc Królowo dziecię swe w majątek odpowiedni a żonę odpowiednią znajdzie w mig :-).
(z zachwytem) Co za obiecująca młoda dama!!!
UsuńŚpieszę donieść,że owa młoda dama lekko zmieniła swe zapatrywania po baaardzo bogatym (czy to ten sam co w młodości, to nie wiem )a zdobnym w dwie rozwiedzione żony oraz liczne potomstwo. Gdy ona miała lat 17, on liczył sobie około 30 i planował dziecko z owa sąsiadką. Dziś Ona to 23-letnia młoda mama z mężem sierotą, który na życie zarabia jako kierowca tira. Z dawnych pragnień o wielkim bogatym świecie zostało jej trochę "plastiku" w urodzie.
UsuńJa ze swojej strony modliłam się o łaskę siły wyższej, coby dziecię me o 3 lata starsze, nie zwróciło na nią uwagi. Nie zwróciło :D.
Zanim dorośnie ,w obyczajach może coś będzie zmieniać się na lepsze (dla kobiet),to i obserwacje będzie miał inne. Taka mam nadzieję.
OdpowiedzUsuńAle będziesz Królowo miała ubaw opowiadając tę historię przyszłej wybrance Starszaka ;c).
OdpowiedzUsuńBędę go nimi szantazować :D!
UsuńNo masz..po kim on taki mądry ? :)uwielbiam teksty dzieciaków..moja Fruzia ostatnio na słowa: "KOchanie oszczedzaj wode dzieci w Afryce prawie jej nie mają" odrzekła : "za to mają dużo bananów aż do nas je wysyłaja"
OdpowiedzUsuńZwątpiłam :D
OdpowiedzUsuńAleż w co? Czyzby w "żyli dlugo i szczęśliwie" ;D?
UsuńPowiedzmy, ze w "dobre intencje" mezczyzn :D ale mam nadzieje, ze to potrwa tylko chwile:P
UsuńJa wierzę w kobieca intuicję - jak to nie potrwa chwili to mój syn zostanie starym kawalerem, po prostu :).
UsuńNo że też ja nigdy do ciebie nie wpadałam, a tu życiowe takie perły, ha :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest popularny blog :). Chociaż życiowych pereł w nim mrowie a mrowie :DDDD.
UsuńJako przyszła teściowa jestem zupełnie spokojna o los ukochanej córeczki, bardziej mnie niepokoi widmo awantur o to KTO będzie miał pierwszeństwo w tej grze w lub na czymkolwiek:)))
OdpowiedzUsuńKaliope
Hm. Hm. Hmmmmm ;D....
UsuńWięc ja tylko korzystając z okazji, że trafiłam na tego bloga chciałam zaprosić do mnie na wierszem pisanego filmowego bloga. Obecny tydzień to wątek - Matka nie jedno ma imię. Może jakiegoś czytelnika, bądź czytelniczkę zainteresuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGreat!
OdpowiedzUsuń