sobota, 13 kwietnia 2013

Potomek Młodszy nie pozostawia Potomka Starszego w tyle

Pod względem wymowności.

I pod paroma innymi też, ale to tak na marginesie.

Wieczór. Potomek Młodszy skacze po meblach (skok z krzesła na kanapę, zwis z oparcia kanapy i wykonanie fikołka, stanięcie nogami na oparciu kanapy i wykonanie rzutu płaskiego na dywan, skok z dywanu a la atakujący ninja z powrotem na kanapę, itede, itepe), co jest jego ukochaną rozrywką (w przeciwieństwie do Królowej Matki, która odnosi się do niej - powiedzmy eufemistycznie... tak, bardzo eufemistycznie... niezwykle, niewymownie, tak, to dobre słowo, niewymownie eufemistycznie - niechętnie).

Królowa Matka (beznadziejnie, bo wie, że to czynność mocno przypominająca rzucanie grochem o ścianę) - Synek, błagam cię, przestań. Zostaw te meble w spokoju, bo zwariuję...
Potomek Młodszy - Mamo, ja się usiłuję skupiać, ale mózg mi każe szaleć, a mózg ma zawsze rację.

Potomek Młodszy (który ostatnio zaliczył wizytę u - "to-był-najlepszy-dzień-w-moim-życiu-mamusiu!" - dentysty, badając palcem uzębienie) - Mamusiu, a czy w tych kolczastych zębach też się czasem robią dziury?

Potomek Młodszy (seria pytań-wystrzeliwanych-jak-z-cekaemu-mode - on) - Mamo, a czemu śnieg jest miękki? A dlaczego, skoro śnieg jest zimny, to w igloo jest ciepło? Czy ze śniegu można wyrzeźbić kształt spodni?
Królowa Matka (po odpowiedzeniu na poprzednie pytania, żeby nie było) - Można, jeśli jest dostatecznie wilgotny.
Potomek Młodszy - A pieluchy?
Królowa Matka (z wewnętrznym jękiem) - Też można...
Potomek Młodszy - Aha. A bodów?

Aaaaa!

Proszę, niech ktoś czasem wyłączy to dziecko!!!

6 komentarzy:

  1. Ani chybi mózg mu każe szaleć, a mózg zawsze ma rację :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo!! :)))
    Pamiętam że pragnienie niech ktoś wyłączy to dziecko choć na chwilę, towarzyszyło mi bardzo często, ale czyta się o tym zajebiście! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usiłuję sobie powtarzac: "Juz za chwilę będę to wspominać z uśmiechem, już za chwilę...". Czasem działa :D.

      Usuń
  3. Moi dziś w czasie dnia pełnego wrażeń też mieli taki przepływ myśli z trybem jednoczesnego wystrzeliwania ich, że marzyłam, żeby ich ktoś wyłączył ;). Więc teraz - jak już wrażenia na dziś wyczerpaliśmy autyzują się przez chwilę przed TV i PSP. Rodzic też czasem musi mieć swoje 5 minut ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiec coz moge ci poradzic...moje najstarsze dziecko,ktore wlasnie pisze mature musi napisac dla szkolnej gazetki podziekowania ...oczywiscie sa one skierowane do jego mamy czyli do mnie .moj syn dziekuje mi za inteligentne wychowanie....coz wzruszajace ale przy tym dla twojej spokojnosci krolowo przyznam sie ze w pewnym momencie przestalam odpowiadac na kazde pytanie....przeczytalam bowiem w jakims madrym magazynie, ze co 3 albo 4 starczy w zupelnosci. Lego puzzle ksiazki i swieze powietrze ....to moglam mu zaofiarowac ....odpowiedz na kazde pytanie niestety nie...on mnie czasami swoimi pytaniami przerazal. Dzisiaj to on musi mnie douczac ... bumerag powrocil. Teraz to ja zadaje pytania

    OdpowiedzUsuń