Potomek Starszy ma niewiarygodny talent do wygrywania. Jak zdrapkę mu Babcia kupią to nie ma, że pustą trafi, w najgorszym wypadku wygra pokrycie kosztów, w najlepszym jak na razie wygrał 20 zł (co jest niebagatelną suma dla ośmiolatka, przynajmniej dla tego :)), jak pieniądze znajduje na ulicy, to nie jakiś głupi bilon, jakieś dwadzieścia czy pięć groszy, o, nie, on znajduje pięćdziesiąt złotych, albo dwadzieścia (jak ostatnio, kiedy to wygrzebał banknot spod resztek śniegu na pustej dróżce, którą obojętnie i bez żadnych łupów pięć sekund wcześniej przemierzyła Królowa Matka z Potomkiem Młodszym), nawet jeśli kupi loda to wygrywa drugiego gratis. Jeśli przysłowia mówią prawdę to będzie miał niewiarygodny niefart w miłości, ale pocieszając się tym, że przysłowia są mądrością narodów, które innych mądrości nie mają, podstępna Rodzina snuje plany wykorzystania talentu Potomka Starszego na większą skalę.
W tym celu Matka Królowej Matki nakłoniła go do skreślenia sześciu liczb na kuponie totolotka, zainwestowała trzy złote i czeka na (jedyne zadawalające, oczywiście) wyniki tej poczynionej z rozmachem inwestycji.
Potomek Starszy (świadom swych talentów, do Królowej Matki, miłośnie) - Jak wygram w totolotka, to kupię ci, mamusiu, ten dom, który tak chcesz mieć!
Źródło |
Potomek Młodszy (który nie daje się zostawić w tyle w hojności) - I ja też, ja też ci kupię!
Źródło |
Królowa Matka (z nieukrywaną uciechą) - Super!!! W jednym domu będę spędzać parzyste dni tygodnia, w drugim - nieparzyste dni tygodnia, a na niedziele będę przyjeżdżać do Domu w Dziczy!
Potomek Starszy (ze skinięciem dłoni hojnego pana, który nikomu nie szczędzi swych łask) - A tatusiowi kupię ze dwa kilo Coca-coli!
Jest więc, jak Królowa Matka mniema, oczywiste dla każdego, że Potomek Starszy powinien trafić tę kumulację, co to ją właśnie mamy w totka, teraz, gdy tak precyzyjnie i - co najważniejsze - sprawiedliwie dokonał już podziału dóbr :D!
Sama słodycz po prostu. Tak cudownie słyszeć od maluchów, że chcą spełniać Twoje marzenia!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że jak traficie, to i tak się nie ujawnisz i bloga nadal będziesz prowadzić, dla przyjemności, right? ;)
Pewnie :)). Teraz tez go dla przyjemności prowadzę, bo profitów żadnych z tego nie mam, jako milionerka z trzema domami bede go prowadzić dl jeszcze większej przyjemności :D.
UsuńUfff, to możecie wygrywać :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńWygrajcie koniecznie :)
OdpowiedzUsuńStaramy się jak możemy :).
Usuńu nasz gry hazardowe zawieszone do lipca, ale jak w lipcu wrócę do nałogu, uprzejmie proszę o szczęśliwą rączynę Starszego zbrojną w długopis. żeby zakreślił,conie.
OdpowiedzUsuńprzysięgam, że nie czyham na wasz majątek w postaci dwóch domów i dwóch kilogramów coli, gram w zupełnie innej loteryjce. jak strzelę Starszym Pe kumulację, kupię wam dom! kupię, biorę cały internet na świadków:D
( tu są nieziemskie kumulacje, ale i wygrać trudniej, chlip)
i dwa kilogramy coli też:D
p_l w nielogu
Masz jak w banku, jak tylko odwiesicie gry hazardowe :D.
UsuńA może znajdzie się jakiś grosik, żeby wspomóc LUDZI NAUKI w postaci Mojej Osoby?
OdpowiedzUsuńCo się stało z recenzją książki p. Michalak? Rano miałam informację, że będzie rzeźnia, potem zniknęła...Spisek?
Jak tylko wygramy, nikt sie nie zawiedzie na naszej hojnosci :D!
UsuńRecenzja pani Michalak ciagle w pisaniu...
Kuj żelazo póki gorące! Nie czekaj na kumulację, tylko co dwa dni Starszy Potomek niech skreśla. Milion w puli to też nieźle :). Na ten domek to by starczało :)
OdpowiedzUsuńAle nie na dwa! Nienienie, nas zadawala wyłącznie średnia kumulacja ;D!
UsuńHahaha! :-))))
OdpowiedzUsuńKrólowo, nie bądź żyła - podziel się z małżonkiem. Co on biedny z tymi dwoma kilo coli zrobi jak domu nie będzie miał? ;-D
Bedzie miał, jako osoba z gestem zostawię mu Dom w Dziczy :D.
UsuńI słusznie prawi Mamma Mia!! Tako i czyń. Z przerwami - by i inni coś czasem wygrywali.
OdpowiedzUsuńPiękny bajkowy dom :). Nic innego tylko wygrywać i kupować :).
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńO matko (Królowo Matko!), jakie ja mam zaległości! Ale już doczytałam hurtem i widzę, że zgrabnie wyszłaś z apatii zimowej ku chwale narodu. Słuchaj, a podzieliłabys się tym drugim domkiem? Ja bym mogła obrabiać cały ten wielki ogród za możliwosc pomieszkania z tydzień, dwa, byle z dala od moich ukochanych dzieciątek. To co, układ?
OdpowiedzUsuńJasne :))). I nic nie będziesz musiala obrabiać. Tylko sie byczyć i oglądać filmy katastroficzne klasy W :).
UsuńKtoś wczorajszą kumulacyjkę zgarnął i nie byłam to ja:/ To może chociaż Wy?
OdpowiedzUsuńP.S. tez miałam w planach podział majątku..może następnym razem:]
Niestety, nie tym razem. Ale nie upadamy na duchu (no, Potomek na pewno nie :)).
UsuńMoja siostra tez tak miala, gdziekolwiek nie wyslala smsa albo czegokolwiek nie kupila to albo sie koszta zwracaly albo dostawala cala mase prezentow. Np ksiazki, czym chyba najbardziej byla uszczesliwiona :P a i wielkie pudla snickersow i marsow tez duze szczescie:D
OdpowiedzUsuńcóż... nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki i powodzenia życzyć ;-)))
OdpowiedzUsuńNie dziękujemy, żeby nie zapeszyć :D!
Usuń