środa, 20 lutego 2013

Eeee... zimowo?



Potomek Młodszy (po dłuższej chwili tkwienia w zamyśleniu w zaspie śnieżnej po kolana i wpatrywaniu się z napięciem w wystające z niej czubki krzaczków) - Mamusiu, zobacz, to wygląda, jakby z milion ptaszków zasypało, i tylko tak im z tego śniegu nóżki sterczą...

No, owszem, śniegu jakby dużo, jak Królowa Matka wstała rano i to, co ujrzała za oknem wyglądało mniej więcej tak:




to jej do głowy przyszło całkiem dużo słów, a żadne z nich nie nadaje się do powtórzenia w przyzwoitym (a może nawet w absolutnie żadnym) towarzystwie, ale okazuje się, że nawet po półtora miesiąca nieustannego w zasadzie epatowania śniegiem jej Potomki potrafią zobaczyć w tej obmierzłej brei coś, czego... no... nigdy przedtem nie dostrzegały :).

A przy okazji skojarzenia z ulubionym (jedynym ulubionym!) komiksem miała Królowa Matka natychmiastowe...

 © Bill Watterson

 (przelotnie - jak często, o, nader często! - zastanawiając się przy okazji, co ją swego czasu podkusiło by na głos, w niewątpliwie złą godzinę wyrazić życzenie, by mieć takie dziecko jak Calvin, no ale wypowiedziała je, teraz przechlapane, musi się zmagać ze spełnionymi marzeniami na codzień), ale mimo uwielbienia dla kreatywności Calvina w kwestii budowania bałwanów

 © Bill Watterson

ma nadzieję, że prawdziwe okaże się - Już wkrótce. Zaraz. Jak najszybciej, jeśli można prosić - raczej to:

© Bill Watterson

(A propos zupełnie czego innego:

Wieczorem tego samego dnia.

Potomek Starszy (podtyka Potomkowi Młodszemu pod nos jakieś coś, zbudowane z klocków Lego i mające dużą ilość szpikulców, kątów ostrych i innych ostrz gestem całkiem możliwe, że dość irytującym w swej nachalności) - Patrz! Patrz! To jest taki przyrząd, który...

Potomek Młodszy (wkurzony do nieprzytomności) - Odczep się! Weź to ode mnie! To nie jest żaden przyrząd! To jest NIERZĄD!!!

Bogowie, co z tego dziecka wyrośnie...).

7 komentarzy:

  1. Przekaż Potomkowi Młodszemu moje wyrazy uwielbienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, czyżby lego zaczęło wydawać jakąś nową, anatomiczną serię ::)))
    pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd, nie musi, moje dziecko jest obłednie, rzekłabym - przesadnie kreatywne, potrafi wykonac rzeczy, o ktorych sie producentom nie śnilo z tego, co zdaniem wspomnianych producentów mialo być domkiem...

      Usuń
  3. Wiem, wiem co to za słowa, przeżuwam je ostatnio każdego ranka! Są w moich ustach pierwej niż kawa...

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że tak przypadł Ci do serca Calvin Billa Wattersona. (Bo wiem, że generalnie Ameryka za bardzo Ci nie podchodzi ;-)

    Z innej beczki- bardzo żałowałam, że Watterson zaprzestał pisania tego komiksu. Pamiętam dzień, gdy o tym usłyszałam, jak pamięta się moment, w którym się było, gdy dowiedzieliśmy się o śmierci Elvisa... OK. Tyle latek to nie mam. To niech będzie śmierć księżnej Diany. Z drugiej strony go rozumiem, bo Watterson postąpił zgodnie z sumieniem. Uznał, że już nic więcej nie wymyśli i że pióro i tusz trzeba przekazać młodszym. Wiedział, kiedy zejść ze sceny (make an exit). A to się również chwali...

    OdpowiedzUsuń