poniedziałek, 28 listopada 2022

Post pomimo wszystko (aktualizowany co jakiś czas) , odsłona trzecia

Tak sobie pomyślałam, że czas na kolejną aktualizację Postu Pomimo Wszystko (post jest tu, a pierwsza aktualizacja - tu), wszak od poprzedniej prawie miesiąc minął, a w tych sprawach nie masz jak obowiązkowość i punktualność!

Poniewczasie zorientowałam się, że poprzednią aktualizację umieściłam na bloguniu w same urodzinki Słońca Narodów, niejakiego Włodzimierza Pe., zaś kolejnego dnia  o niewybaczalnym przeoczeniu uroczystego tego święta zorientowali się także Ukraińcy, po czym pospieszyli, by obdarzyć Jaśniejące Światło Uralu prezentem i życzeniami:

  w związku z czym


 Są tacy, których zaistniała sytuacja ucieszyła, jak na przykład Portugalczycy:

Niektórym hojny prezent dla Gwiazdy Bajkału ułatwił (po namyśle - możliwe, że utrudnił w sumie) życie:

Choć niewykluczone, że jubilat nie odniósł się do niego z entuzjazmem,

zwłaszcza, że odbił się on negatywnie na myśli wojskowej i szkoleniowej Drugiej Armii Świata.

Na szczęście badaniem sprawy zajmują się prawdziwi fachowcy, więc rychło dowiemy się, kto tu przy czym majstrował i dlaczego, a winni zostaną ukarani z cała surowością.

A propos "drugiej armii świata",  bogatej sukcesami...


władze intensywnie pracują nad jej wszechstronnym rozwojem w celu jak najszybszego użycia, rzecz jasna.


Zabrały się do tego z właściwą sobie błyskotliwością:


choć muszą walczyć z nieoczekiwanym oporem społeczeństwa, które do tej pory popierało władze oraz Wielkiego Sternika duchowo i moralnie oraz silnie entuzjastycznie,


a teraz, wygląda na to, zaczęło żywić niechęć do działań Perły Czukotki i mieć stresa.



Ma za to okazję, by się przekonać, że MAGIA DZIAŁA!

Co może się niektórym przydać, gdy naród do boju wystąpi z orężem...



I, doprawdy, aż żal patrzeć, jak się w tej sytuacji przemęcza nasz Pe Włodzimierz, Matuszki Rossji Tęcza, biedny człowiek sam już nie wie, w co ręce włożyć i jak rozwiązać ten węzeł gordyjski XXI wieku...

Musi się trzymać, zdany tylko na siebie, nieszczęsny, sam wbrew światu...


i nie pomogą tu ani przyjaciele...


ani współpracownicy, ostatnio silnie spłoszeni


w związku z koniecznością wycofania się  na z góry upatrzone pozycje.


A na to nawet najtęższe umysły, okazuje się, nie poradzą.


Chociaż... grunt to spojrzeć na sprawę z właściwego punktu widzenia!



Bo, pamiętajcie!


Na szczęście nie chce :).





2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Wolałabym, by już nie musiało być kolejnych uaktualnień, ale obawiam się, że w grudniu czeka nas kolejne.

      Usuń