Tak sobie pomyślałam, że czas na kolejną aktualizację Postu Pomimo Wszystko (post jest tu, a pierwsza aktualizacja - tu), wszak od poprzedniej prawie miesiąc minął, a w tych sprawach nie masz jak obowiązkowość i punktualność!
Poniewczasie zorientowałam się, że poprzednią aktualizację umieściłam na bloguniu w same urodzinki Słońca Narodów, niejakiego Włodzimierza Pe., zaś kolejnego dnia o niewybaczalnym przeoczeniu uroczystego tego święta zorientowali się także Ukraińcy, po czym pospieszyli, by obdarzyć Jaśniejące Światło Uralu prezentem i życzeniami:
w związku z czym
Są tacy, których zaistniała sytuacja ucieszyła, jak na przykład Portugalczycy:
Niektórym hojny prezent dla Gwiazdy Bajkału ułatwił (po namyśle - możliwe, że utrudnił w sumie) życie:
Choć niewykluczone, że jubilat nie odniósł się do niego z entuzjazmem,
zwłaszcza, że odbił się on negatywnie na myśli wojskowej i szkoleniowej Drugiej Armii Świata.
Na szczęście badaniem sprawy zajmują się prawdziwi fachowcy, więc rychło dowiemy się, kto tu przy czym majstrował i dlaczego, a winni zostaną ukarani z cała surowością.
A propos "drugiej armii świata", bogatej sukcesami...
władze intensywnie pracują nad jej wszechstronnym rozwojem w celu jak najszybszego użycia, rzecz jasna.
Zabrały się do tego z właściwą sobie błyskotliwością:
choć muszą walczyć z nieoczekiwanym oporem społeczeństwa, które do tej pory popierało władze oraz Wielkiego Sternika duchowo i moralnie oraz silnie entuzjastycznie,
a teraz, wygląda na to, zaczęło żywić niechęć do działań Perły Czukotki i mieć stresa.
Ma za to okazję, by się przekonać, że MAGIA DZIAŁA!
Co może się niektórym przydać, gdy naród do boju wystąpi z orężem...
I, doprawdy, aż żal patrzeć, jak się w tej sytuacji przemęcza nasz Pe Włodzimierz, Matuszki Rossji Tęcza, biedny człowiek sam już nie wie, w co ręce włożyć i jak rozwiązać ten węzeł gordyjski XXI wieku...
Musi się trzymać, zdany tylko na siebie, nieszczęsny, sam wbrew światu...
i nie pomogą tu ani przyjaciele...
ani współpracownicy, ostatnio silnie spłoszeni
w związku z koniecznością wycofania się na z góry upatrzone pozycje.
A na to nawet najtęższe umysły, okazuje się, nie poradzą.
Chociaż... grunt to spojrzeć na sprawę z właściwego punktu widzenia!
Bo, pamiętajcie!
Na szczęście nie chce :).
Wyborne, jako i poprzednie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Wolałabym, by już nie musiało być kolejnych uaktualnień, ale obawiam się, że w grudniu czeka nas kolejne.
Usuń