niedziela, 21 grudnia 2014

Pompon Młodszy rozszerza słownictwo

Pompon Młodszy gra "w kjówki", wykorzystując swój ściśle przydzielony i starannie limitowany na tę konkretną rozrywkę przez Bezwzględnych Rodziców czas.


Ze zmarszczoną brwią i wywalonym jęzorem multiplikuje krówki względnie je likwiduje, przemalowuje im łatki na paski, a paski na gwiazdki, wymienia banalną, biało-czarna kolorystykę na coś bardziej rozrywkowego, grupuje je, dzieli, napuszcza jedne na drugie i inne takie, aż w pewnej chwili natyka się na ścianę, ekran dotykowy przestaje najwyraźniej być dotykowy, krówki zamierają w bezruchu, a w Pomponie Młodszym wzbierać zaczyna typowa dla niego cholera.

Pompon Młodszy (gwałtownie dźgając palcem w ekranik, z żyłką coraz szybciej pulsującą na skroni, wściekle) - Do diaska, cio to ma być?!

Królowa Matka kiedyś nauczyła całą swoją klasę, żeby w momencie szczególnego wzburzenia nie rzucała w szeroko pojętą przestrzeń typowych polskich przecinków rozpoczynających się od litery "k", miast tego zaś mówiła "do kroćset!" (wrażenie robili, że ho, ho :D), jak widać Pompon Młodszy z tej samej szkoły...

8 komentarzy:

  1. Co tam do diaska, ale to 'cio to ma być' mnie rozbroiło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja do "cio to ma być" jestem baaaardzo przyzwyczajona, tym "do diaska" mnie jednakże zaskoczył :).

      Usuń
  2. Jak pięknie wyraził emocje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pojętnego ucznia masz w domu :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tjaaaa... a jakoś mi sie dotąd nie wydawalo ;D.

      Usuń
  4. Jak zacznie czytać Tytusa zacznie mówić "ciemna śrubka", a jak pójdzie dalej w klasykę to "motyla noga" :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Motyla noga" to pewnie niedługo, Rodziciele uzywają ;).

      Usuń