Potomek Starszy (entuzjastycznie) - Mamusiu, dziękuję, że mi kupiłaś takiego wypasionego pączusia*!!!
Królowa Matka (zdecydowanym szarpnięciem przestawiając Potomka na inne tory i oszczędzając mu w ten sposób baaardzo bliskiego spotkania z pojazdem dwuśladowym) - Ale jeśli pragniesz się nim nacieszyć, drogi synu, raczej rozglądaj się, zanim wparujesz na parking prosto pod takie przepiękne volvo, jakie twoja mamusia tak bardzo chciałaby posiadać...
Potomek Starszy - Ach. No tak. W takim wypadku włóż mi wypasionego pączusia do trumienki.
KURTYNA.
* Jakby ktoś nie wiedział (a chciał wiedzieć), wypasiony pączuś wygląda tak:
Nie, to nie może być prawda...Tak blisko ideału że ja też już sama nie wiem co powiedzieć;))
OdpowiedzUsuńMoże, może :). Bez namysłu to powiedział, dosłownie na jednym wdechu z poprzednią wypowiedzia, jakby piłeczkę pingpongowa odbił. Czasem mnie zadziwia, przyznam :).
UsuńTo jest świetne. Tak myślę, że mogłabyś Królowo Matko scenariusz serialu napisać na temat życia Waszego. Byłoby i uroczo, i zabawnie i inteligentnie.
OdpowiedzUsuńAch, dziękuję za łaskawe dla nas opinie, ale już widze te rzesze rezyserów, którzy chcieliby zrobic taki film dla calych dziesięciu widzów :)...
UsuńZ reżyserami bywa różnie, ale rzesze widzów by się znalazły:)
UsuńAle riposta, współczuję jego nauczycielom, bo ty dasz sobie radę:) Czarny humor:)
OdpowiedzUsuńA, nienienienie, mnie się tez nalezy trochę wspólczucia ;D!
UsuńPiękny ten pączuś ...
OdpowiedzUsuńKwintesencja pączkowatości, IMHO :)!
UsuńBuhahaha... To jest dla mnie tekst miesiąca!
OdpowiedzUsuńA następny miesiąc juz tuż-tuż ;)!
UsuńChciałabym potomkowe dictum jakoś skomentować, ale słów mi brak... Pogodnego weekendu Wam życzę:-D
OdpowiedzUsuńPS. Ale pączuś rzeczywiście wypasiony!
No wiesz, za niewypasiony by tak dziękował ;D?
UsuńSzczęka mi opadła i już
OdpowiedzUsuńZali wżdy :D?
UsuńCzasami ciężko coś skomentować. Teksty Twoich rezolutnych synów są ...zaskakujące.
OdpowiedzUsuńPoczekaj, poczekaj, doczekasz sie i ty ;)...
UsuńBardzo praktyczny młodzieniec, doprawdy. I stanowczy - wypasiony pączuś ma być jego za życia i po śmierci!
OdpowiedzUsuńTaaa, można to i tak ująć :D.
UsuńHahaha ten tekst powinien wyladowac na Mistrzowie.org :D
OdpowiedzUsuńPewnie nie pierwszy, na pewno nie ostatni ;D...
UsuńJa przepraszam bardzo, ale nikogo nie zdziwiła znajomość słowa "wypasiony" i adekwatne zastosowanie!? Trumienka była już tylko dopełnieniem. A swoją drogą - po kim innym miał odziedziczyć taki talent, jak nie po Tobie, Królowo Matko :).
OdpowiedzUsuńA cóż w tym dziwnego, zwykłe słówko, większość znanej mlodziezy używa, tylko bez połączenia z trumienka na jednym wdechu ;)...
UsuńNareszcie! Nareszcie przeczytałam wszystkie wpisy i mogę być na bieżąco! I mogę nawet skomentować: uwielbiam, Szanowna Pani Królowo Matko, Panią, Pani Pana Małżonka oraz Pani Potomki.
OdpowiedzUsuńA swoją drogą, półtorej godziny temu próbowałam się położyć, ale "na sekundkę, dosłownie jeden post!" zerknęłam do komputera. No i chyba się dziś nie wyśpię... Wstyd!
Och, a można było sobie dawkowac, bo ja ostatnio mam dramatyczny spadek... wszystkiego, co przeklada się na dramatyczny spadek ilości (i dlugości, i jakości) postów.
UsuńAle mam za to ambitne plany na czerwiec :). Więc może - jeśli się uda - będzie co poczytać :).