piątek, 20 grudnia 2013

Jak poprawić mamusi nastrój (a wręcz stan zdrowia) w pięć sekund

Potomek Starszy wrócił ze szkoły, objedzony łakociami i w stanie ogólnego zadowolenia z przebiegu klasowej Wigilii oraz z plecakiem wypchanym po prostu licznymi dary.

- Cukiereczki mam dla ciebie! - powiedział czule do swej zasmarkanej i charczącej matki. - Jakie wolisz? Takie gumowe, z żelkiem w środku czy czekoladowe?

Królowa Matka wolała czekoladowe, dodatkowym bonusem których okazało się opakowanie w kształcie gwiazdy.

- Możesz ją na choince powiesić! - rzekł Potomek Starszy z dumą sugerującą, że osobiście tę gwiazdę wyklepywał w kształt aluminiowej puszeczki na zajęciach plastyczno-technicznych. - I jeszcze ci coś zrobiłem. Coś bardzo malutkiego. Chcesz?

Królowa Matka chciała.

Więc dał.

Coś malutkiego miało taki przód:


Taki tył:


Taki tytuł:


A w środku zawierało instrukcję,


która sprawiła, że Królowa Matka pomyślała, że to "coś" wcale nie jest bardzo malutkie.

A ona sama może nie jest taka zupełnie najzłejsza :).

17 komentarzy:

  1. No proszę, nie taka najźlejsza i z włosem rozwianym:)
    Przytulanie dobrze robi na zdrowie, wydzielają się endorfiny i człowiek sił nabiera w mig!
    Genialny ten Potomek Starszy:))
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (ponuro) Gdybymż ja taki wlos miała naprawdę! Niestety, niestety, ja mam coś niegodnego tej nazwy na glowie...
      Poza tym wszystko sie zgadza, zwlaszcza genialnośc Potomka ;D.

      Usuń
  2. A widzisz że potrzebna jesteś???. Widzisz??? Do kogo Potomek miałby się przytulać, gdyby Ciebie zabrakło??? Dziecku traumę chcesz zafundować???. Najźlejsza Matko na świecie znajdź czas na odrobinę egoizmu, plisssss :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak to, do kogo, do tatusia, do braciszków, do babć, do dziadka, do kotów (jeden lubi, drugi znosi) to jest dziecko bogate w obiekty do przytulania wokoło ;D!

      Usuń
    2. Ale tylko Mama pachnie Mamą :P

      Usuń
  3. Zafrapowało mnie to "podejdź spokojnie". Doświadczenie przemówiło? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że mnie też :D. I to mimo faktu, że wiem, jak wyglądaja Potomki, gdy nie podchodza spokojnie :D :D :D.

      Usuń
  4. Szkoda, że tego nie da się przepisać na receptę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiscie :). Nie jest to srodek tani ;), ale jaki skuteczny :D!

      Usuń
  5. Królowo Matko, zdrowia Ci życzę, odpoczynku, radości...
    I podziwiam Potomka.

    OdpowiedzUsuń
  6. No i można zrobić matce praktyczny prezent? Można. Brawo Mikołajku - imię zobowiązuje:)
    PS. Jako continuum naszej wczorajszej rozmowy smsowej http://www.youtube.com/watch?v=IFgWbWJMs4g&list=PLD610924D2CF7C1CE rzecz kultowa o pewnej sylwestrowej imprezie. I udanych świąt życzę wszystkim fanom bloga Królowej Matki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Tez niedawno oglądałam (ta czołówka zaczyna mnie przygnębiać...:))

      Usuń
  7. ...A włos Królowo Matko (oraz utrefioną z niego fryzurę) masz tu rzeczywiście absolutnie kultową! Szacun.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (posępnie) Już ty wiesz, jak wyglada moj utrefiony wlos w tzw. realu...

      Usuń
  8. Zdrowiej Królowo Matko:) Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń