Potomek Starszy wrócił ze szkoły, objedzony łakociami i w stanie ogólnego zadowolenia z przebiegu klasowej Wigilii oraz z plecakiem wypchanym po prostu licznymi dary.
- Cukiereczki mam dla ciebie! - powiedział czule do swej zasmarkanej i charczącej matki. - Jakie wolisz? Takie gumowe, z żelkiem w środku czy czekoladowe?
Królowa Matka wolała czekoladowe, dodatkowym bonusem których okazało się opakowanie w kształcie gwiazdy.
- Możesz ją na choince powiesić! - rzekł Potomek Starszy z dumą sugerującą, że osobiście tę gwiazdę wyklepywał w kształt aluminiowej puszeczki na zajęciach plastyczno-technicznych. - I jeszcze ci coś zrobiłem. Coś bardzo malutkiego. Chcesz?
Królowa Matka chciała.
Więc dał.
Coś malutkiego miało taki przód:
Taki tył:
Taki tytuł:
A w środku zawierało instrukcję,
która sprawiła, że Królowa Matka pomyślała, że to "coś" wcale nie jest bardzo malutkie.
A ona sama może nie jest taka zupełnie najzłejsza :).
No proszę, nie taka najźlejsza i z włosem rozwianym:)
OdpowiedzUsuńPrzytulanie dobrze robi na zdrowie, wydzielają się endorfiny i człowiek sił nabiera w mig!
Genialny ten Potomek Starszy:))
Uściski
(ponuro) Gdybymż ja taki wlos miała naprawdę! Niestety, niestety, ja mam coś niegodnego tej nazwy na glowie...
UsuńPoza tym wszystko sie zgadza, zwlaszcza genialnośc Potomka ;D.
A widzisz że potrzebna jesteś???. Widzisz??? Do kogo Potomek miałby się przytulać, gdyby Ciebie zabrakło??? Dziecku traumę chcesz zafundować???. Najźlejsza Matko na świecie znajdź czas na odrobinę egoizmu, plisssss :D
OdpowiedzUsuńNo jak to, do kogo, do tatusia, do braciszków, do babć, do dziadka, do kotów (jeden lubi, drugi znosi) to jest dziecko bogate w obiekty do przytulania wokoło ;D!
UsuńAle tylko Mama pachnie Mamą :P
UsuńTo prawda :).
UsuńZafrapowało mnie to "podejdź spokojnie". Doświadczenie przemówiło? ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie też :D. I to mimo faktu, że wiem, jak wyglądaja Potomki, gdy nie podchodza spokojnie :D :D :D.
UsuńSzkoda, że tego nie da się przepisać na receptę:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie :). Nie jest to srodek tani ;), ale jaki skuteczny :D!
UsuńKrólowo Matko, zdrowia Ci życzę, odpoczynku, radości...
OdpowiedzUsuńI podziwiam Potomka.
:)))
UsuńNo i można zrobić matce praktyczny prezent? Można. Brawo Mikołajku - imię zobowiązuje:)
OdpowiedzUsuńPS. Jako continuum naszej wczorajszej rozmowy smsowej http://www.youtube.com/watch?v=IFgWbWJMs4g&list=PLD610924D2CF7C1CE rzecz kultowa o pewnej sylwestrowej imprezie. I udanych świąt życzę wszystkim fanom bloga Królowej Matki.
:D Tez niedawno oglądałam (ta czołówka zaczyna mnie przygnębiać...:))
Usuń...A włos Królowo Matko (oraz utrefioną z niego fryzurę) masz tu rzeczywiście absolutnie kultową! Szacun.
OdpowiedzUsuń(posępnie) Już ty wiesz, jak wyglada moj utrefiony wlos w tzw. realu...
UsuńZdrowiej Królowo Matko:) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuń