Pompon Młodszy (z wyczuwalną ironią w głosie) - Bo dla Tatiany (koleżanki z klasy, przyp. KM) to chłopak zaczyna się od metra osiemdziesiąt...
Królowa Matka (z niewinnym zaciekawieniem) - A gdyby dla jej wymarzonego chłopaka dziewczyna zaczynała się od metra siedemdziesiąt, to Tatiana się łapie?
Pompon Młodszy (po chwili namysłu) - Ona ma jakieś metr pięćdziesiąt, ale to chyba nie ma znaczenia. Tatiana twierdzi, że wzrost u dziewczyn się nie liczy.
Królowa Matka (ciut sarkastycznie) - Aha. A czy Tatiana ma jeszcze jakieś wymagania wobec chłopaka idealnego?
Pompon Młodszy - Kasę ma jej dawać.
Królowa Matka (z niezdrowym, co będziemy ściemniać, zainteresowaniem) - A w zamian za tę kasę i porywającą powierzchowność Tatiana oferuje...?
Pompon Młodszy (rzeczowo) - Nic. Po prostu facet ma się wpasować w jej wizję, jej wizja to bankomat, metr osiemdziesiąt, bez żadnych zainteresowań.
Królowa Matka (troszkę słabo) - Nie wróżę jej zatem oszałamiających sukcesów na rynku matrymonialnym...
Pompon Młodszy (pobłażliwie) - Mamo, no co ty! Jej brat, Eugeniusz, chodzi do...
Królowa Matka (przerywając Dzieciomtku równie gwałtownie, jak niegrzecznie) - Jej brat ma na imię Eugeniusz?!
Pompon Młodszy (odrobinę spłoszony) - No, tak...
Królowa Matka - Ale... Tatiana i Eugeniusz? SERIO?!
Pompon Młodszy (popatrując na rodzicielkę niepewnie) - No... tak?
Królowa Matka (nie będąc tak od razu zdolną do otrząśnięcia się z literackich skojarzeń) - Dobry Boże.
Pompon Młodszy (uznając, że najlepiej będzie powrócić do przerwanej opowieści) - ...więc, Eugeniusz chodzi do VIII B i ona już miała chłopaka z tej klasy.
Królowa Matka (ironicznie) - Spełniał jej wyśrubowane wymagania?
Pompon Młodszy - Ma z metr dziewięćdziesiąt.
Królowa Matka (tonem osoby dogłębnie zainteresowanej) - Ale że jest jej chłopakiem wiedział, czy zapomniała mu o tym wspomnieć?
Pompon Młodszy (zgorszony do głębi) - Ależ oczywiście, że wiedział! Byli parą jeden dzień, a potem on o tym... eee... zapomniał. Przypomniał sobie miesiąc później, a na drugi dzień ona z nim zerwała.
I cóż w tym dziwnego.
Przecież przez cały miesiąc spełniał tylko jeden warunek :D.
Ukrainka? 🤭
OdpowiedzUsuńPolka
UsuńUkraińskie imię to Tetiana.
UsuńA prawie dwumetrowy ósmoklasista brzmi lekko przerażająco. Chyba za dużo kurczaków mu dają.
Agnieszka
W dodatku zmieniłam imiona :D. Prawdziwe są bardzo literackie i bardzo oryginalne, oraz bardzo łatwe do zidentyfikowania jako niezwykle rzadkie. Wyszperałam równie literacki duet i użylam ich imion :D.
UsuńMój ulubiony uczeń mając lat trzynaście mierzył 190 cm... na szczęście potem przestał rosnąć...
Puenta mnie rozwaliła 🤣
OdpowiedzUsuń😀
Usuń