niedziela, 9 marca 2025

O rzeczy niemożliwej

Potomek Młodszy - Wiesz, śniło mi się, że w naszym ogródku wylądowali kosmici. Zaparko... no, umieścili swój pojazd za bramką i weszli do ogródka, i poprosili cię, żebyś zapozowała im do zdjęć. No i pozowałaś, a to wsparta o drzewko, a to pochylona nad kwieciem,  a to zapatrzona romantycznie w przestrzeń, a w czasie tego pozowania powiedziałaś do mnie: "I mamy właśnie dowód na to, że istnieje życie pozagrobowe", chociaż nie wiem, z czego wysnułaś ten wniosek..

Mamunia (prześlizgując się z doskonałą obojętnością nad kosmitami w jej ogródku i życiem po śmierci; z powątpiewaniem) - Pozowałam im do zdjęć...?

Potomek Młodszy (rozpromieniając się jak Słoneczko Mamusi, którym - rzecz jasna - jest) - No i to była jedyna rzecz, która wydawała mi się w tym śnie kompletnie niewiarygodna!


Skarb najmilejszy, jak on zna swą rodzicielkę 😆.

2 komentarze: