Miejsce akcji - samochód, unoszący Królewską Rodzinę w dal w ramach akcji Mazury Poza Sezonem
Pompon Młodszy (po wyżarciu do gołej ziemi paluszków słonych, orzeszków, owocków i innych Przekąsek, a Imię Ich Milijon)- Mogę zjeść do końca te precelki?
Królowa Matka (raczej nieuważnie) - Precelki? A, nie wiem, chyba możesz.
Pompon Starszy (ożywiając się gwałtownie) - Ale nie do końca, nie do końca, mnie też trochę daj!
Pompon Młodszy (drąży) - No, ale ja nie wiem, czy mogę, na pewno wszyscy je jedli? Mamo, jadłaś? Tato? (zwraca się do Potomka Starszego) A ty jadłeś?
Potomek Starszy - Jadłem, jadłem...
Pompon Młodszy (nie ustaje w działaniach śledczych) - A Kacper? On chyba nie jadł?
Pompon Starszy (niecierpliwie) - Na pewno jadł, a zresztą nic ci teraz nie powie, sam widzisz, śpi!
Pompon Młodszy (zwijając woreczek z precelkami) - To teraz nie zjem, poczekam, aż się obudzi i zapytam...
Pompon Starszy (z bezbrzeżną goryczą) - Jak ja DOGŁĘBNIE nienawidzę czasem tej twojej dobroci!
Cóż.
Nie ma ludzi bez wad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz