niedziela, 8 stycznia 2017

Post z trudnym słowem

Pan Małżonek (czytając coś na ekranie komputera obiera orzeszki ziemne z łupinek, po czym pakuje je - orzeszki, nie łupinki - garściami do paszczy).

Pompon Młodszy (po dłuższej - jak na jego standardy, rzecz jasna - chwili wodzenia wzrokiem po linii orzeszek-paszcza tatusia, orzeszek-paszcza tatusia) - Tato, a ja mogę tjochę?

Pan Małżonek (nieuważnie) - Aleeeż oczywiiiiście, że tak!

Pompon Młodszy (po chwili przetrawiania informacji; ostrożnie) - Czy to był sajkajzm?

Słowem, witamy w Nowym Roku, Kochani Czytelnicy, sami widzicie, że u nas wszystko jak zwykle i pozostaje nam wszystkim życzyć, - sobie samym, i sobie nawzajem -  by jak zwykle pozostało :).



11 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie teksty w wykonaniu kilkuletnich mądrali ;-)(No właśnie, pogubiłam się - ileż to już latek liczą sobie Pompony?)
    Ostatnio znajomy dwulatek z upojeniem czeka, żeby go zapytać "czemu?", by odpowiedzieć: "bo nie ma dzemu" ;-) Albo łapie się za głowę i wzdycha: "O matko z cólką" ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pompony już nie takie smarkate są, za chwilę im stuknie sześć latek :). Za momencik to, co powiedzą nie będzie już takie nieodparcie śmieszne. Chlip.

      Usuń
    2. Ło matko! Już sześć lat?! Jak ten czas leci - dzieci rosną, tylko my ciągle młode... ;-)
      Tym bardziej trzeba łapać i notować ku pamięci te jeszcze dziecięce mądrości....

      Usuń
  2. Dlaczego bez ostrzeżenia? Zaś muszę czyścić smarkfona po kawie:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszpani, pani tu pierwszy raz czy cóś :D?

      Usuń
    2. Eeeee... (mało ętelegętnie)😁

      Usuń
  3. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę offtopicznie: wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, skoro to pierwszy post :)
    Królowo Matko, czy moja karteczka dotarła czy zaginęła w akcji?

    OdpowiedzUsuń
  5. A był to sajkajzm?
    (U nas modnym słowem siedmiolatka jest "ewidentnie". Napawamy się, ach.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie był :D. Dziecko dostało swoje orzeszki, i to nawet obrane od razu :D.

      Usuń
  6. Dzieci potrafia nas zaskoczyc. Moje 4letnie jak.sie czasem odezwie to.nie.wiadomo czy.sie smiac czy plakac ;) pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń