Pompon Młodszy (pogrążony w głębokiej zadumie) - Odkąd się dowiedziałem, jaki świat jest pełen zagrożeń... że bez przerwy coś na ciebie czyha... ciągle coś ci grozi... nie możesz odetchnąć nawet na chwilę, bo wisi nad tobą niebezpieczeństwo, praktycznie nieustannie...
Królowa Matka (zastyga wpatrzona w najmłodsze swe dziecię z otwartymi usty, bo, w sumie, kogo by wymowność w takiej sytuacji ciut nie odbiegła).
Pompon Młodszy (kontynuuje ze wzrokiem utkwionym w Posępną i pozbawioną nawet Promyka Nadziei Przyszłość) - ...to zacząłem zupełnie inaczej patrzeć na życie...
Królowa Matka (gdy już udało jej się dobyć głos, w sumie żywo zainteresowana) - Tak? A gdzie, jeśli wolno spytać, się o tym dowiedziałeś, i o jakich to zagrożeniach?
Pompon Młodszy (zwracając na nią wzrok męczennika) - Na biologii. O tasiemcu.
Nauka.
Potrafi zrujnować życie.
Dobre!!
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś filmik o jakiejś kobiecie,która połknęła główkę tasiemca, bo się chciała odchudzić....
OdpowiedzUsuńMój mąż rzuca prostytutkami w telewizor, wiec myślę, ze nasi kiepsko ograją...Chomik