sobota, 21 maja 2022

Szekspirowsko

Królowa Matka (z niewinnym zainteresowaniem) - I jak tam "Makbet", synu? W jakim teraz jesteś momencie akcji?
 
Potomek Młodszy (zniecierpliwiony, jak również silnie zirytowany) - W kompletnie idiotycznym. Ciągle ktoś puka do drzwi, a jakiś typ, nie pamiętam, jak się nazywa, nic, tylko furt otwiera i otwiera, ktoś puka, on otwiera, ktoś puka...
 
Królowa Matka (po długiej chwili niezbędnej dla opanowania emocji usiłujących znaleźć ujście z jej wątłej piersi w postaci nietaktownego chichotu; łagodnie) - Odźwierny, synu. Dlatego furt otwiera i otwiera, od tego właśnie jest.
 
Potomek Młodszy (po bardzo, BARDZO długiej chwili milczenia, niewątpliwie niezbędnej dla przyswojenia podanych informacji) - Ma to sens.
 
Co za szczęście, że to nie "Hamlet", w "Hamlecie" byłaby to jedyna sensowna rzecz.
 
A tak - jest nadzieja, że Potomek Młodszy jeszcze na jakąś natrafi :D.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz