Pompon Starszy (wznosząc na Swego Srogiego Ojca błękitne oczęta; przymilnie) - Tatuś, czy będę mógł pograć na twojej komórce?
Srogi Ojciec Pompona Starszego (srogo i po ojcowsku, oraz z bezwzględną precyzją) - Nie!
Pompon Starszy (wspierając się czule o ojcowskie kolana i robiąc wiater rzęsami) - Jak to, i nie przekona cię nawet ten nieodparty dziecięcy urok?
...
Cóż rzec.
Kogo by nie przekonał.
Srogi Ojciec Pompona Starszego (srogo i po ojcowsku, oraz z bezwzględną precyzją) - Nie!
Pompon Starszy (wspierając się czule o ojcowskie kolana i robiąc wiater rzęsami) - Jak to, i nie przekona cię nawet ten nieodparty dziecięcy urok?
...
Cóż rzec.
Kogo by nie przekonał.
O, Królowa Matka wróciła! Opłacało się sprawdzać stronę codziennie.
OdpowiedzUsuńA Pompon świadomy własnych atutów - to dobrze! Przyda mu się w życiu. Nawet jak już nie będzie dzieckiem o nieodpartym uroku.
Królowa Matka ze wstydem przyznaje, że byłaby tu częściej, gdyby miała siłę włączać komputer. Bo z komórki nie umie pisać nawet takich króciutkich notek :(.
UsuńAle bardzo dziękuję za zaglądanie codziennie <3!
Ale przekonał, nieprawdaż? 😍
OdpowiedzUsuńPo chwilce ;).
UsuńO jakżesz to znam doskonale 🙈 I już czasem sama nie wiem, czy ta siła przekonywania to ich umiejętność negocjacji czy nasza rodzicielska porażka życiowa z powodu podatności na manipulację 😂
OdpowiedzUsuńUmiejętność negocjacji. Bezwzględnie. Tego się bedę trzymać ;).
Usuńchryste! ja mu dam ten telefon! ;-D
OdpowiedzUsuńNie powiem mu tego :D!
UsuńPodziwiam Pomoponowe zdolności negocjacyjne i jego urok osobisty ;)))
OdpowiedzUsuń