Sobotni poranek.
Królowa Matka (w stanie Dopierocozłóżkawstawszym i Mocnopoczochranym przyrządza sobie śniadanko).
Pompon Starszy (entuzjastycznie) - O! Zrobisz sobie, siądziesz i obejrzymy ostatni odcinek naszego serialu!
Królowa Matka - Nie, chcę zjeść śniadanie w łóżku, zjem i potem obejrzymy...
Pompon Starszy (płaczliwie) - Aleee maaamoo! Serial!
Królowa Matka (z uporem) - Ale ja chcę zjeść śniadanie w łóżku!
Pompon Starszy - Ale to ostatni odcinek!
Królowa Matka - Potem, najpierw śniadanie w łóżku!
Pompon Starszy - Mamo...!
Potomek Młodszy (tonem nieznoszącym sprzeciwu) - Zostaw matkę w spokoju! Dziewczyna jest pełnoletnią, wolę swoją ma! I co zechce, zrobi!
Aaaaaa ❤️!
Słońce matczynych ócz, skarb najmilejszy, syn matuli nieodrodny, tak przy poranku w kuchence celnie a bez nijakiego wysiłku "Nad Niemnem" cytować!!!
TA MATURA ZOSTANIE ZDANA, inaczej być nie może 😀.