Potomek Młodszy, pomimo ferii, doszedł do wniosku, że niedzielny poranek jest właściwym czasem, by poćwiczyć pisanie (bo to dziwne dziecko jest, jakże zuuuuupełnie inne, niż Potomek Starszy!).
Poćwiczył.
Przyniósł do oceny Królowej Matce.
Jeśli ktokolwiek do tej pory miał pod tym względem jakiekolwiek wątpliwości, uprasza się o porzucenie ich w trybie natychmiastowym :).
Doczyszczam ekran po fontannie kofeiny z mlekiem (2 proc.)...
OdpowiedzUsuńA wpis czysto Pomponowy będzie?... Ten obiecany z dawien dawna :)
Ferie zaczynam (pojutrze, po kursie BHP :)), tak więc, i owszem, pewnie niezadlugo będzie.
Usuń"Ala ma kota", a "Mama ma jaja". Proste :)
OdpowiedzUsuńAleż skąd. To po prostu najprawdziwsza prawda :)!
UsuńPorzuciłam :)
OdpowiedzUsuńPrzyklaskuję :)
UsuńBohaterem żeś Kacper! Że tak sparafrazuję króla Juliana... I to złotoustym (czy też złotorękim, wszak to działalność pisemna nie werbalna była) :-D Jednak ja - konsekwentnie od wczoraj - dopytuję o tatusia. Tak z czystej troski, by nie poczuł się pominięty;-)
OdpowiedzUsuńI złotodługopiśnym, bowiem nie wiem, czy to widać, ale ta prawda objawiona została napisana złotym, brokatowym żelpenem, proszę ja kogo :D.
UsuńTatuś też ma to, co miec powinien, i jako mężczyzna, ktory jest pewien swej wartości nie czuje potrzeby udowadniania faktów na piśmie :). Tak więc u nas całe dwie osoby z jajami w charakterze rodziców. Złowrózbny dżęder to byc musi, nic innego :D!
Oj to kamień z serca! Zatem celebrujmy dżęder w tej postaci tak krystalicznej:-D I miłej niedzieli Wam życzę.
UsuńPS. Kolęda dzisiaj podobno u nas jest i w związku z tym mam ogromną ochotę przytwierdzić do drzwi info:'Kolędy nie przyjmujemy. Gender praktykujemy!'.
Jak brokatowym żelpenem (a do tego złotym!) to już nie są żarty... ba, fakty te dodają prawdziwości stwierdzeniu Potomka Młodszego! :D
UsuńWłaśnie tak, bez złota to nie byłoby tak do końca prawdziwe ;).
UsuńHaha! Umarłam! Ależ przecież to oczywista oczywistość jak widać:)
OdpowiedzUsuńMatka po prostu jestes jedyna i niepowtarzalna. Nikt tego lepiej nie wie, niz twoje wlasne dzieci ;)
OdpowiedzUsuńHeheheheheh..... Dzieci są jednak bezbłędne (w tym nieortograficznym znaczeniu oczywiście :))) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWątpliwości nigdy nie miałam!!! :)) :))
OdpowiedzUsuńZaprawdę, doceniam to :)!
UsuńI jeszcze słowa w kartusz wzięte - zupełnie jak imiona bogów i faraonów. MUSI prawda najprawdziwsza być.
OdpowiedzUsuńZ faktami nie będę dyskutować ;)...
UsuńTen kurs BHP to na okoliczność ochrony maminych jaj? A może Tyś kurka złotopiórka tfu tfu złotojajórka, że brokatowym złotem oznajmił tę prawdę Potomek? W niedzielny poranek? Hm Hm . I od razu nasuwa mi się pytanie- SKĄD POTOMEK WIE, ŻE MASZ ZŁOTE JAJA? Dżenderowcy jesteście i tyle :DD
OdpowiedzUsuńCzas przestać udawać :D!
UsuńCholera, zakrztusiłam się landrynką...
OdpowiedzUsuńZaplułam ekran. A tak starannie go niedawno czyściłam.... Boskie sa te Twoje Potomki:)
OdpowiedzUsuńJestem ABSOLUTNIE pewna, że twoje tez (chociaz młodszy pewnie nie wdaje się w rozbudowane dialogi :)).
Usuń