niedziela, 28 kwietnia 2019

Serialowo. Nadal

Synowie Starsi (zupełnie tak samo jak wczoraj o tej samej porze oglądają z Mamusią - wygląda na to, że jeszcze nie do końca umieją w nastolatka, też tak jak wczoraj o tej samej porze zresztą, ale wszystko przed nami, tak samo jak... no, sami wiecie - minimaratonik "Naszej rodzinki").

Pan Na Ekranie (nr I) - Może założysz stronę internetową, żeby się zareklamować? Jak by ją nazwać... Jak by... o! Jak ty się nazywasz właściwie?

Pan Na Ekranie (nr II) - Kuper.

Pan Nr I - OK, Kuper, Kuper... Kuper kropka com, zobaczymy, czy ten adres będzie zajęty... (chwila klepania w klawisze, po czym obaj Panowie zamierają w bezruchu na dłuższy moment, by po chwili jednakowym ruchem przechylić głowę raz w jedną, raz w drugą stronę).

Pan Nr I (słabym głosem) - Ooooo, tak, jest zajęty. Zajęty jak nie wiem co!

Królowa Matka przed ekranem (wydaje z siebie chichocik).

Potomek Starszy (po pacholęcu niewinnie zaciekawiony) - Co oni tam zobaczyli?

Królowa Matka (z kamienną twarzą) - Stronę Kuper.com. Której adres był już zajęty. Synu, jesteś nastolatkiem w pełnym rozkwicie nastolatkowatości, żyjesz w epoce ogólnego rozpasania oraz nieograniczonego dostępu do internetu jak również środków masowego przekazu, nie wmawiaj mi, że nie wiesz, co oni tam zobaczyli...

Potomek Starszy (po krótkiej chwili nabrzmiałego treścią milczenia) - Ach, no oczywiście. Stronę o Mini Cooperach naturalnie.


No przecież, że jakże by inaczej, nieprawdaż.

sobota, 27 kwietnia 2019

Konkurencja

Synowie Starsi (oglądają z Mamusią - tak, jeszcze nie do końca umieją w nastolatka, ale wszystko przed nami - minimaratonik "Naszej rodzinki").

Telewizja (bezczelnie przerywa odcinek celem nadania reklam, które są podobno dźwignią handlu, z tym, że niekoniecznie, co się wkrótce okaże).

Synowie Starsi (w chwili uaktywnienia reklam na ekranie zapadają się w kanapę, każdy zagłębiony w swoich własnych zajęciach).

Pan nr I na ekranie (z chorobliwym entuzjazmem) - Jak miło pana widzieć! Odmłodniał pan!

Pan nr II na ekranie (rzucając spojrzenie Mężczyzny, Który Kulom Ani W Ogóle Niczemu Się Nie Kłania) - Po prostu zmieniłem szampon na DX2...

Potomek Starszy (beznamiętnie, nie odrywając wzroku od komórki) - Skąd, to tylko trochę farby...

Potomek Młodszy (równie beznamiętnie, sporządzając jakieś notatki w swoim zeszyciku) - ... ciemne wnętrze, rozproszone światło...

Potomek Starszy (jak wyżej) - ... i Photoshop...

Potomek Młodszy (też jak wyżej) - ... i to nie najlepszy...

Królowa Matka (wodzi wzrokiem od jednego swojego dziecka do drugiego niczym w meczu ping-ponga i myśli, że oto nadszedł dzień, gdy już nie musi robić wpisów o ukochanych reklamach. Wystarczy, że będzie notować).