środa, 5 sierpnia 2015

Klasyczna nadszczerość

Potomek Starszy (tonem luźnej konwersacji towarzyskiej) - Pamiętam, jak miałaś kiedyś maseczkę piękności na twarzy... cisnęło mi się wtedy na usta: "To nie działa".


I oto Królowa Matka dowiedziała się, jak to jest mieć w domu prawie-nastolatka.

Zabawnie.




... chwilowo ;).

12 komentarzy:

  1. Pomyśl o różnych atrakcjach, które (przy odrobinie szczęścia) na niego czekają: koktajl hormonalny, skóra wulkaniczna, problemy z włosami, że wymienię tylko pierwsze z brzegu. Prawda, że jest z tym sto uciech? Pozostaje tylko uśmiechnąć się tajemniczo i tęsknym głosem szepnąć "wkrótce".

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektórzy zjadają własne potomstwo...czasem to wydaje się być niezłym rozwiązaniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem wegetarianką ;).

      No i oni zjadają to potomstwo w niemowlęctwie, teraz trochę późno...

      Usuń
    2. Wiele stworzeń zakopuje potomstwo w ciepłej, wilgotnej ziemi lub piasku - ta wizja zawsze wydawała mi się kusząca. Nie kłóci się to z wegetarianizmem i trudno o lepsze warunki niż obecne upały... Z drugiej strony, te kilka lat wysiłku ewolucyjnego już za Tobą, także wiesz ;)

      Usuń
    3. Offtopicznie musze zauważyć, że nie moge czytać Twojego nicka. Oblewam się potem, natychmiast. Musze się nauczyć jakoś go omijac wzrokiem, przynajmniej do września :))).

      Zakopuje, mówisz... mam bardzo dużo piasku wokół. Bardzo (oddala się z blyskiem w oku).

      Usuń
    4. Po prawdzie teraz Pies występuje najczęściej li tylko z liściem figowym ... albo i bez ;)
      A potomkowi powiedz, żeby nie był taki elokwentny, bo i tak będzie przechodził mutację! O!

      Usuń
  3. Dowcip się wyostrza. Znam to. Ze swoim Młodym tułałam się po logopedach przez kilka lat, żeby zechciał mówić cokolwiek. Teraz faza gimnazjum i gębusia się nie zamyka, a głowa pełna takich ripost, że dziękuję, postoję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, totototo. Młody ledwo mówił do drugiego roku życia, jednakże jak zaczął, to całymi zdaniami... coraz bardziej takimi, jak powyżej.

      Na razie się tak smiałam, że prawie się popłakałam, ciekawe, co bedzie dalej ;).

      Usuń
  4. Hmmmmm, zepsuł mi cała złudną nadzieję w to, że one jednak trochę działają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak kiedyś przyprowadzi dziewczynę żeby rodzicielom przedstawić, to będziesz się mogła zemścić... opowieścią z dzieciństwa!

    OdpowiedzUsuń