niedziela, 12 października 2014

Wpis historyczny (kolejnego podobnego nie będzie do końca istnienia tego bloga, i dłużej)

Królowa Matka - Wygraliśmy z Niemcami?
Pan Małżonek - Tak.
Królowa Matka - Wygraliśmy z Niemcami?
Pan Małżonek (cierpliwie) - Tak. Dwa : zero.
Królowa Matka - Ale... jak to? Wygraliśmy z Niemcami?
Pan Małżonek (ciągle cierpliwie) - No tak, Błaszczykowski był...
Królowa Matka (bezradnie) - Ale ja nie bardzo rozumiem, co ty do mnie mówisz. Wygraliśmy? Z Niemcami?
Pan Małżonek (z deczka jednak tracąc cierpliwość) - No tak, dziś nie 1 kwietnia, więc chyba tak.
Królowa Matka (próbując osadzić w utartych koleinach świat, który zna, i w którym czuje się bezpiecznie) - Ale my? Wygraliśmy? Z Niemcami?
Pan Małżonek - Tak, my. Dwa : zero wygraliśmy.
Królowa Matka (bardziej bezradnie) - Czekaj, chwila, ale że my? Z Niemcami?
Pan Małżonek (zrezygnowany) - No, my.
Królowa Matka (z nadzieją) - Ale oni wystawili tylko rezerwowych?
Pan Małżonek - Nie.
Królowa Matka - I wygraliśmy?
Pan Małżonek - Tak.
Królowa Matka - Ale... że z Niemcami?
Pan Małżonek (milczy).


Słuchajcie...

Wygraliśmy z Niemcami?

A może (z rosnącą nadzieją) Niemcy mieli po prostu gorsze kolana...

Źródło

 ... a sędziowały kobiety w szale lubieżności?

No bo, że my...?

Z Niemcami?

14 komentarzy:

  1. Cytując Króla Juliana: "Morris, rzeczywistość mnie zadziwia!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co jest bardziej rozbrajające: wpis Anutka czy Twój komentarz. :D

      Usuń
    2. Chętnie oddaję pierwszeństwo, w końcu Magda cytuje króla Juliana :D!

      Usuń
    3. No tak, klasycy przodem. :P

      Usuń
    4. Ann sugerujesz, że Królowa Matka to nie klasyk ?! ;)

      Usuń
    5. :DDDD

      Co się odwlecze jednakże ;D...

      Usuń
  2. Pierwsze, co mi się nasunęło na myśl po pierwszym golu: przenieśliśmy się do alternatywnej rzeczywistości?! Po skończonym meczu zadzwonił wujek z podejrzliwym pytaniem, czy my też to widzieliśmy, bo on ma chyba halucynacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, jak wiele osób miało podobne odczucia ;).

      Usuń
  3. No mówię, że nowy świat nam się stworzył. Tez pytałam czy rezerwowy skład :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam informacje na bieżąco. Łącznie ze składami. I tak nie mogłam uwierzyć :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja świadomie nie. Zawsze unikam oglądania, gdy nasi grają, w trosce o moje biedne, chore serce :).

      Ale teraz myślę, że mojemu biednemu, choremu sercu takie emocje mogłyby jeszcze bardziej zaszkodzić ;D.

      Usuń
  5. Ale wiecie, że Niemcom brakowało podstawowych zawodników, którzy grają w środku pola? Ozil kontuzjowany, Khedira kontuzjowany, Schweinsteiger kontuzjowany, Reus kontuzjowany, Lahm skończył karierę... To nie jest ta sama drużyna, która zdobywała mistrzostwo świata.
    (Nie żebym ja mogła uwierzyć w wynik. Moje Niemcy. Z Polską. ;___;)

    Wiedźma

    OdpowiedzUsuń