środa, 17 kwietnia 2013

O uwielbieniu

Matka Królowej Matki (ni stąd, ni zowąd) - Jak się nazywa ten król z "Pingwinów z Madagaskaru"?
Królowa Matka (z najwyższym zdumieniem) - Julian.
Matka Królowej Matki - Właśnie! Oglądałam wczoraj kawałek "Szkła kontaktowego", patrzę nagle na ten pasek z SMS-ami, a tam - "Uwielbiam króla Juliana". Nie do wiary po prostu, ale wygląda na to, że jest was więcej...
Potomek Starszy (podekscytowany) - Króla Juliana? Tego króla Juliana?
Matka Królowej Matki - No tak, ktoś zupełnie bez żadnego związku z... z... no, z niczym to napisał.
Potomek Starszy (pewnym tonem, wyjaśniająco) - Ach. To pewnie mama.


To nie była mama, ale z tego miejsca Królowa Matka pragnie serdecznie pozdrowić duchowego pobratymca :D.


6 komentarzy:

  1. WIELKI LAJK od Projektu Londyn za "Keep Calm and..," - to takie londyńskie :)
    A tak swoją drogą powinno być: Keep Calm and Love Królowa Matka i Banda Czworga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwazam , ze moja przedmowczyni z "Keep Calm and Love Królowa Matka i Banda Czworga" miala genialny pomysl :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że obie mi aż zanadto pochlebiacie :). Dziękuję, rumienię sie i nie wiem, gdzie oczy podziać :))).

    OdpowiedzUsuń
  4. Poprzedniczki popieram, do lowe Juliana się dołączam :D (choć po cichutku przyznam, że czasami przedkładam nad niego szalonego Rico :))

    OdpowiedzUsuń
  5. juliana nie znam, a "Love Królowa Matka i Banda Czworga" bardzo :)

    OdpowiedzUsuń