piątek, 16 marca 2012

Dla Elizy...

... i nie, nie chodzi o Bagatelę a-moll Ludwiga van Beethovena, ale o akcję szycia lalek, o której Królowa Matka przeczytała na tym blogu, a potem obejrzała jeszcze stronę Elizy, i już, dalej już nie trzeba jej było namawiać. Każdą wolną chwilę (chociaż nie ma ich wiele) ostatnich dwóch dni Królowa Matka poświęciła na pracowite szydełkowanie tej laleczki,




która być może już jutro ruszy w drogę do osoby zajmującej się organizacją aukcji na rzecz Elizy.


Ponieważ Królowa Matka wie, że wśród Czytelniczek i Czytelników jej bloga są osoby znajdujące w dzierganiu/ szyciu/ wyszywaniu radość i wytchnienie (a jest przy tym pewna, że nie zna wszystkich swoich Czytelników, i że wśród tych jej nieznanych może być osób wyżywających się twórczo znacznie więcej niż podejrzewa) serdecznie namawia ona tych z nich, którzy o aukcji do tej chwili nie słyszeli, a byliby chętni, by połączyć to, co przyjemne (czyli szycie lub inne rękodzieło) z tym, co pożyteczne, do uszycia lub wyszydełkowania swojej laleczki.


Wkroczmy w Wiosnę robiąc dla kogoś coś dobrego!

1 komentarz: