czwartek, 2 lutego 2012

Znalezione na Facebooku.

Królowa Matka znalazła na Facebooku tekst, udostępniony przez jednego ze swoich znajomych, i pomyślała, że powinna go udostępnić kolejnym znajomym, bo od dawna nie zdarzyło jej się natrafić na rzecz tak mądrą, tak dogłębnie oddającą to, o czym zawsze chciałaby pamiętać i czego nigdy nie chciałaby przestać być świadoma. Problem z dalszym udostępnianiem tekstu znajomym Królowej Matki polega wszakże na tym, że ma ich ona na Facebooku mniej więcej tyle samo, ile w realu (a czasem ma takie podskórne wrażenie, że praktycznie wszyscy ludzie, którzy są jej znajomymi na Facebooku to są w ogóle JEDYNI znajomi), czyli bardzo, ale to bardzo niewielu (Królowa Matka sprawdziła - 63 na FB ich jest, a przyjmuje wyłącznie takich, którzy są rzeczywiście jej znajomymi, bliskimi i przyjaciółmi, to, czego nie znosi w portalach społecznościowych to "kolekcjonowania" ludzi), zaś szansa, że nie trafił do nich poniższy tekst jest więcej niż nikła, gdyż  - cóż za, nieprawdaż, szczególny traf! - znają się oni zarazem między sobą. 

Więc Królowa Matka bezczelnie ukradła tekst i udostępnia go tu. Może wyda się szczególnie trafny jeszcze komuś. Może jeszcze kogoś skłoni do refleksji. Królową Matkę skłonił.

No i uznała ona, że powinna mieć ten tekst gdzieś, gdzie go łatwo odnajdzie. Na wypadek, gdyby musiała przypomnieć sobie o tym, co ważne.


16 komentarzy:

  1. Znałam to już, choć nie pamiętam źródła. Genialne i bardzo trafne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie znam źródla, bo inaczej, bojąc się ACTA, podalabym je :))).

      Usuń
    2. Jeśli wprowadzą ACTA, to bezpieczni będą tylko ludzie nie mający dostępu do sieci, a tak to zacznie działać stara, stalinowska zasada: "Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" :P

      Usuń
    3. Zrodel tej przypowiastki jest wiele... i taka panuje np. w Stanach umowa, ze jesli zrodel jest kilka, a tresc zrodlowa - ogolnie znana, to nie trzeba podawac skad sie co wzielo. Ale obawiam sie, ze ACTA ma w nosie generalnie przyjete zasady... :-(

      Usuń
  2. Chyba bezczelnie go ukradnę, skopiuję i powieszę w ramce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kradnij, kopiuj i wieszaj :D. To jest moim zdaniem tak prosty, a jednoczesnie tak mądry tekst, że nie nalezy go zazdrosnie chować tylko dla siebie.

      Usuń
  3. bardzo trafne :) do zapamiętania i zastanowienia - gdzie idzie cały prowiant ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie mądry tekst:) A jeśli nawet JA go zrozumiałam po angielsku, to znaczy o jego uniwersalności:P (bo ja - pożal się Boże - lingwista niestety angielskim władam w bardzo niewielkim zakresie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za to znasz niemiecki :))). Rzecz, do której ja nie jestem zdolna.

      Usuń
  5. Mądry tekst, niby proste:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak często bywa z mądrymi rzeczami... okazuja się bardzo proste.

      Usuń
  6. Dzięki, że się nim podzieliłaś! Bardzo mądry tekst. Warto o nim pamiętać! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi to ktoś wczoraj opowiedział. I mi się spodobało. A teraz wchodzę tu i jest. Fajny zbieg okoliczności :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekna indianska przypowiesc!

    Oto inna:
    Stwórca świata mówi do zwierząt:
    - Chciałbym schować coś przed człowiekiem, aby znalazł to dopiero wtedy, gdy będzie na to gotowy.
    - Jeśli powierzysz to mnie, mogę zabrać to na księżyc - zgłasza się Orzeł.
    - Lepiej nie, bo kiedyś człowiek odnajdzie drogę na księżyc - odpowiada Stwórca.
    - Mogę to schować na dnie oceanu - proponuje Delfin.
    - Lepiej nie, bo człowiek i tam kiedyś dotrze.
    - Mogę to zakopać na wielkiej równinie - mówi Bawół.
    - Obawiam się, że to odkopią.
    - Schowaj to w nich samych - rzecze Kret.
    - Tak zrobię! - odpowiada Stwórca. - To ostatnie miejsce, w którym człowiek będzie szukać.

    OdpowiedzUsuń