czwartek, 19 stycznia 2012

Pokonkursowo :)

Królowa Matka z honorem odpadła z konkursu na Blog Roku otrzymując więcej niż jednego SMS, tego od kochającego Pana Małżonka :). I to na pewno sporo więcej, bo (chociaż Królowa Matka nie ma pojęcia, które miejsce zajęła z tej przyczyny, że gdy dziś pierwszy raz miała okazję skorzystać z internetu punktacja była wyzerowana i jedyne osoby, które mogły dowiedzieć się czegoś w temacie ilości oddanych na nie głosów to te z finałowej dziesiątki) wczoraj wieczorem była ona na 51 miejscu. Jak na kogoś, kto pisze bloga od czterech miesięcy i ma taką samą ilość znajomych jak przeciętny kameduła bosy jest to sukces przyprawiający o zawrót głowy.

Wszystkim subtelnie zaszantażowanym emocjonalnie Znajomym, Tajney Y Demoralizującey Grupie Z Facebooka, Panu Małżonkowi, Jawnym Czytelnikom, którzy deklarowali swoje poparcie, Niejawnym Czytelnikom, którzy niczego nie deklarowali, ale może również zadziałali, słowem - każdej osobie, która wysłała SMS Królowa Matka bardzo, bardzo, bardzo, ale to Bardzo Dziękuje :))).


21 komentarzy:

  1. Twój blog jest świetny.Trafiłam na niego podczytując blogi,których tematyka jest mi bardzo bliska.Pomimo nie zajęcia przez Ciebie jakiegoś zaszczytnego miejsca i tak będę tu zaglądać.Trzymaj się cieplutko .

    Z

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja się podpisuje pod poprzednim komentarzem - baardzo lubię cię czytać !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Królowo ... to byłby grzech nie zagłosować na ciebie! GRATULACJE NAJSZCZERSZE! ... bo to piękny wynik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda :)? Też myślę, że piękny, znacznie lepszy, niż sądziłam. Dziękuję (i Anonimowemu Wpisywaczowi powyżej też :))).

      Usuń
  4. Nie głosowałam na żaden blog, bo w sumie po co????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby sprawić przyjemność autorowi, żeby wyrazić swoją opinię, żeby poprzec szlachetne akcje, w których niektóre blogi biorą udzial, powodów jest masę. W tym wypadku także dlatego, że dochód z SMSów przeznaczony jest na turnusy rehabilitacyjne dla niepelnosprawnych osób.

      Ale głosowanie nie jest wszak obowiązkowe :))).

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. P_l - laptop byłby dla mnie, Galopkowi (Galopce???) nic po nim :))).

      Usuń
    2. Hehe...swoją opinie wyrażam w komentarzach...jedynie mnie przekonał szlachetny cel :)

      Usuń
  6. Energicznie kiwając łbem zgadzam się z Mamąeli. To piękny wynik, cieszę się jak diabli:)
    Iluminacją z zaprzeszłych notek: właśnie doczytałam jaką wagę urodzeniową miały Pompony. Może nie pierwszy raz czytałam, ale pierwszy raz dotarło:)
    ŻE HĘ?!:))
    Nie dziwię się pielgrzymkom, dziwię się jedynie, że nikt nie padł na kolana i nie błagął o pozwoleństwo zamieszczenia niemożliwości medycznej w jakiej wiekopomnej profesorskiej pracy. Niemożliwości na wszelki wypadek udokumentowanej fotograficznie. Badania badaniami, słowo pisane słowem pisanym, profesor nie profesor, a bujać to my, panowie szlachta! :)
    Nie wszyscy czytelnicy wiedzą ( ale zaraz się dowiedzą:D) że Królowa Matka dysponuje figurą zwiewnej sylfidy, Bogini Trzcin i kogoś w rodzaju Audrey Hepburn zmiksowanej z Twiggy. O czym bezinteresownie choć zazdrośnie donoszę;)

    Pomponom aka Kulom Armatnim wszystkiego ale to wszyściuchnego cudownego stanowczo życzy cioteczka p_l:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszyscy czytelnicy wiedzą (ale zaraz się dowiedzą :)), że cie kocham, p_l! Audrey Hepburn, też. Ona miala figurę, ja jestem zwyczajnie chuda :).

      Usuń
  7. I ja się cieszę bardzo. I też tu zaglądam codziennie, chyląc czoła dla Matki i bandy. I Ojca też. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Krolowa Matka I Banda (i Ojciec też by, gdyby tu był, ale go nie ma) pięknie sie kłaniamy w podzięce :)).

      Usuń
  9. Dobrze było!! a za rok dopiero im pokażemy!! :))) nie rozumiem jak można było nie głosować na TEN blog? Pozdrawiam i czekam na kolejne wspaniałe posty i rysunki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miód na me serce, dziękuję :)! Posty sie tworzą, rysunki rysują, pewnie sie jutro pojawią :), a za rok nie wiem, czy będę startować, nie wiem nawet, czy nadal będę pisać (chociaz sie postaram, obiecuję).

      Usuń
    2. pisanie bloga wciąga ;) Ja też miałam pisać tylko "chwilkę" A niedługo będą 4 lata :D ile byś nie pisała ja będę na pewno żeby to czytać :))

      Usuń
    3. Zaufam w tej kwestii osobie doswiadczonej :). Zatem miło mi bedzie spotkac się z tobą w ciągu nadchodzącego roku!

      Usuń
  10. Dla mnie i tak Twój blog to blog roku:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, no rumienię się cała :))). Dziękuję Ci bardzo!

      Usuń