poniedziałek, 5 grudnia 2011

Pytanie Absolutnie Oczywiste.



Potomek Młodszy (obserwując, jak Królowa Matka pieczołowicie umieszcza oczka z cukiereczków  Piernikowych Ludzików na właściwym miejscu): Mamusiu, dlaczego nie zrobiłaś ludzikom siusiaków?

Królowa Matka (po sekundowym Przeglądzie W Głowie licznych Prawidłowych Odpowiedzi, jak na przykład: "Bo to dziewczynki, synku", "Bo Piernikowe Ludziki są jak anioły, nikt nie zna ich płci", "Bo mają na sobie ubranka i siusiaków nie widać", "Jakoś nie wpadło mi to do głowy, nie mam najmniejszego pojęcia, czemu". "Zrobiłam, ale ciasto nierównomiernie wyrosło w piekarniku") - Bo mam takie wybrakowane foremki...

Przemysł Okołocukierniczy idzie doprawdy po linii najmniejszego oporu i nie nadąża za Potrzebami Konsumenta, ot co!

9 komentarzy:

  1. zawodząc żałośliwie, wzorem Twojej duńskiej siostry duchowej*: daj, pani!:))
    wybrakowane ( parsk) foremki, czy nie: wasze pierniczki wyglądają nieziemsko ( jeść!pożreć!Lubię to!;)

    *czy to TA siostra duchowa, która w innym nieco sensie jest dla odmiany moją siostrą duchową?;))
    p_l

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm... probuje sobie wyobrazic Pierniczkowych Ludkow z siusiakami... widok bylby nieziemski :P

    OdpowiedzUsuń
  3. P_l @ Owszem, to ta siostra duchowa, co myślisz :))). Przywiozła mi foremki okaleczonych brutalnie Ciastków jak ostatnio gościła w Toruniu.

    Kfiatuszek @ Wszystko jeszcze przed nami, nastepna partia pierniczków piecze się w sobotę! W zamierzeniu ma to byc domek, ale na potrzeby bloga mogę upiec i parę ludzików z siusiakami :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Królowa Matka nie zadbała o szczegóły! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. NIEZBĘDNE szczególy :)))! Ale wstyd ;D!

    OdpowiedzUsuń
  6. Najwyraźniej Potomek lubi szczegóły ;))
    Mimochodem zapytam w jakiej dzielnicy miasta pomieszkujemy, bo przecież mogę przechodzić ...
    Te pierniczki są cudne :))

    OdpowiedzUsuń
  7. W kolejności odwrotnej odpowiadam:
    - następne będą cudniejsze, masz moje słowo :),
    - pomieszkujemy pod Toruniem, dzień w dzien jesteśmy na Skarpie i na Rubinkowie,
    - jak mi bogowie mili, upieke mu w sobotę ludzika z siusiakiem, niech ma :D!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnie skojarzenie "z siusiakami", co prawda nie na ciastkach, a na talerzach, jakie przychodzi mi do glowy to z filmem "The Birdcage" z 1996-go... tez sie wtedy usmialam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłysmy na tym razem :))). To znaczy, osobno poszłyśmy i się spotkałysmy w kinie, jakbyś nie pamiętała :D. Kocham "Birdcage", to film, który utwierdził mnie w mojej miłosci do Gene Hackmana :DDD.

      Usuń